Do tej pory instytucje międzynarodowe zachwalały korzyści wynikające z przyjęcia znacznej grupy uchodźców z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, spychając na dalszy plan jej mankamenty. Ostatnio jednak OECD ostrzegła, że Europa musi się przygotować na najgorsze. Należy spodziewać się trudnej do powstrzymania radykalizacji muzułmanów, jeśli natychmiast – wedle ekspertów – nie zostaną wdrożone programy integracyjne.
Polityka integracyjna jest kluczem do uniknięcia napięć między przybyszami i społecznościami ich przyjmującymi. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), która przeprowadziła badania wraz z Komisją Europejską przypomina, że liczba mieszkańców Europy w wieku produkcyjnym spadnie o 7,5 mln do końca tej dekady i w związku z tym przybysze z Iraku czy Syrii mogą tę lukę zapełnić, o ile wcześniej nie ulegną radykalizacji i nie zaczną stwarzać zagrożenia dla społeczeństwa.
Wesprzyj nas już teraz!
Aby tego uniknąć eksperci postulują przyspieszenie procedury rozpatrywania wniosków o azyl i jak najszybsze podjęcie programów integracyjnych. W tej chwili te programy po postu nie działają, ponieważ urzędnicy są zbyt pochłonięci sprawami organizacyjnymi związanymi z zapewnieniem lokum azylantom lub innej podstawowej infrastruktury – zauważono.
Yves Pascouau, dyrektor mobilności i polityki migracyjnej w European Policy Center (EPC) podkreśla, że „w ciągu ostatnich miesięcy w Europie w ogóle nie myślano o integracji uchodźców, ponieważ to nie jest priorytet w obecnej sytuacji awaryjnej”. Żaden kraj „nie był gotowy, aby przygotować się na to, co nadeszło” – dodała.
Zdaniem Pascouau, większości państw członkowskich zajmie miesiące – jeśli nie lata – zanim azylanci zaczną otrzymywać szkolenia językowe lub innego rodzaju wsparcie, które miałoby ułatwić im integrację w kraju przyjmującym.
OECD przestrzega przed konsekwencjami: nawet jeśli dane osoby po wielomiesięcznych staraniach otrzymają azyl, może już być za późno na integrację. Osoby takie mogą w dłuższej perspektywie generować problemy i stanowić poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy.
Obecnie procedura azylowa trwa od dwóch miesięcy w Danii do dziesięciu miesięcy w Luksemburgu. OECD sugeruje, że jeśli nie jest możliwe przyspieszenie tego procesu, to należałoby jak najwcześniej podjąć działania integracyjne poprzez zapewnienie nauki języka, szkolenia zawodowe, obywatelskie kursy integracyjne itp. W przeciwnym razie Europie zagraża „radykalizacja” imigrantów.
Raport Światowego Forum Ekonomistów z 2016 r. zauważa, że ogromna fala uchodźców stanowi zbyt duże wyzwanie dla lokalnych władz, ich zdolności finansowych i absorpcyjnych. Dodatkowo sprzyja polaryzacji społeczeństwa i ugrupowań politycznych, co z kolei podważa efektywność europejskich struktur zarządzania. OECD przynagla elity rządzące w UE, by podjęły skoordynowane działania w zakresie zwalczania tej polaryzacji.
Wedle Pascouau, w brukselskich biurach zapomina się o tym, iż niektórzy azylanci mają za sobą traumatyczne doświadczenia i bardzo trudno jest im dostosować się do nowych warunków. Co więcej, oni nie chcą być szkoleni, tylko chcą pracować, aby zdobyć pieniądze na spłatę zadłużenia wobec przemytników lub wysłać pieniądze do domu. Z tego powodu ich integracja jest bardzo utrudniona.
OECD zaleca krajom europejskim, by jak najszybciej ułatwić imigrantom dostęp do rynku pracy w różnych miejscach i w ten sposób rozpraszać przybyszy. Postuluje ponadto, by wcześnie rozpoznawać problemy zdrowia psychicznego i fizycznego, organizować naukę dla dzieci od najmłodszych lat, budować społeczeństwa obywatelskie itp.
Źródło: euractiv.com
AS
