Już niebawem w nowojorskiej siedzibie ONZ rozpocznie się szczyt SDG (celów zrównoważonego rozwoju). Będzie on poświęcony przyspieszeniu działań na rzecz realizacji Agendy 2030. Co istotne, tegoroczne spotkanie wysokiego szczebla politycznego Organizacji Narodów Zjednoczonych poprzedzi znacznie ważniejszy, zaplanowany na wrzesień przyszłego roku Szczyt Przyszłości poświęcony gruntownej reformie systemu globalnego zarządzania.
Przy okazji konferencji SDG przywódcy zadecydują, jakie kwestie z programu reform przedstawionych przez szefa ONZ w Our Common Agenda będą podlegały dalszym negocjacjom między państwami. A to ważne, bowiem szykują się gruntowne zmiany.
W dniach 18 – 19 września w Nowym Jorku przywódcy państw ocenią postępy we wdrażaniu 17 celów oraz 169 zadań Agendy na rzecz zrównoważonego rozwoju 2030.
Wesprzyj nas już teraz!
Prezydenci, premierzy ogłoszą globalne i krajowe zobowiązania na rzecz transformacji zgodnej z Agendą 2030. Przyjmą także 10-stronicową deklarację polityczną, której treść negocjowano przez ostatnie miesiące. Przedstawiciele państw ustosunkują się do programu reform globalnego zarządu przedstawianego sukcesywnie w postaci policy briefs „Our Common Agenda” sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa.
Podczas szczytu zaprezentowana będzie ostateczna wersja raportu SDG 2023, prezentującego dane z dostępnych około 160 spośród 193 państw sygnatariuszy Agendy 2030. W wersji roboczej zwraca się uwagę, że chociaż przyjęcie we wrześniu 2015 r. rezolucji w sprawie celów zrównoważonego rozwoju, które zastąpiły Milenijne cele rozwoju uznano za wielki sukces i do 2019 r. poczyniono znaczne postępy w ich realizacji, to jednak późniejsze wydarzenia globalne, zwłaszcza „pandemia Covid-19”, a następnie wojna na Ukrainie, kryzys energetyczny, żywnościowy i inflacyjny doprowadziły do zahamowania albo nawet odwrócenia korzystnej dla autorów tendencji. I dzisiaj na właściwej ścieżce pozostaje około 12 procent celów, które mają szansę być osiągnięte globalnie do końca obecnej dekady.
W związku z tym przywódcy powinni zobowiązać się do bardziej zdecydowanych działań transformacyjnych i maksymalnie przyspieszyć ich realizację.
Niektórzy wskazują, że w momencie przyjmowania celów – ze względu na ich wielość i różnorodność – było wiadomo, iż nie osiągnie się sukcesu. Dlatego sugerują, że w obecnej sytuacji należy wybrać kilka z nich, które są łatwe do realizacji i nośne propagandowo, aby móc odtrąbić sukces.
Zdecydowanie największy postęp w zakresie transformacji zgodnej z Agendą 2030 poczyniły kraje europejskie, zajmując czołowe miejsca w rankingu (Polska jest w pierwszej dziesiątce wraz z kilkoma państwami UE).
Komisja Europejska podkreśla, że wszystkie decyzje, jakie zapadają w organach UE, zawsze uwzględniają cele Agendy 2030. Jednak, w obecnej sytuacji przyznaje, że najważniejsze są sprawy eko-transformacji, cyfryzacji, likwidacji wszelkich form dyskryminacji i „wzmacnianie pozycji kobiet oraz dziewcząt” (dostęp do aborcji).
Tegoroczne spotkania przywódców w ramach różnych formatów np. G7, G20, państw BRICS, spotkania krajów afrykańskich czy azjatyckich, odnosiły się w sposób szczególny do reformy globalnej architektury finansowej i wyasygnowania środków na dekarbonizację (usuwanie paliw kopalnych) i cyfryzację gospodarki. W czerwcu z tą myślą w Paryżu odbywał się szczyt przywódców z Francji, Wielkiej Brytanii, USA, Japonii, UE, Senegalu itd. w sprawie nowego Globalnego Paktu Finansowego. Podobnie lipcowy przegląd wysokiego szczebla w zakresie realizacji celów Agendy 2030, czy w sierpniu szczyt państw BRICS w RPA i we wrześniu szczyt G20 w Indiach kładły nacisk na reformę globalnej architektury finansowej i multilateralizm przeciwstawiany walce o hegemonię między USA, Chinami czy krajami Europy Zachodniej.
Przed tym ostatnim spotkaniem Guterres zaapelował do światowych przywódców, aby zjednoczyli się w celu rozwiązania największych wyzwań stojących przed ludzkością.
Szczyt G20 odbywał się pod hasłem „Jedna Ziemia, jedna rodzina, jedna przyszłość”. Uczestnicy wydali deklarację, koncentrując się na pozyskiwaniu finansów na cele transformacji w krajach wschodzących, realizację celów Agendy 2030 i „wzmocnieniu pozycji kobiet oraz dziewcząt”.
Sam Guterres podkreślał, że aby rozwiązać największe problemy ludzkości, globalne przywództwo jest szczególnie potrzebne w dwóch kluczowych obszarach, którymi są działania klimatyczne i zrównoważony rozwój.
Sekretarz ostrzegł, że świat znajduje się w trudnym momencie przejściowym, nie ma globalnej solidarności, państwa rywalizują o wpływy i pogłębiają się problemy ubóstwa, nierówności i głodu. Apelował o zjednoczenie i działania dla wspólnego dobra, o aktywniejszą politykę zwalczania „zmian klimatycznych” i finansowanie przez kraje rozwinięte eko-transformacji w państwach rozwijających się. Wskazywał na priorytety: dekarbonizację, zrównoważone rolnictwo, cyfryzację, zmiany w edukacji, zdrowiu, w zakresie pracy i osłon socjalnych, by chronić planetę i zabezpieczyć naszą przyszłość. Jego zdaniem, znaczny postęp w realizacji celów jest nadal możliwy, o ile będzie dobra wola ze strony wszystkich krajów, regionów i grup.
Deklaracja polityczna
Podczas tegorocznego szczytu SDG, przywódcy już w pierwszym dniu obrad przyjmą deklarację polityczną. Chociaż deklaracje nie są umowami międzynarodowymi i nie zawierają wiążących zobowiązań (nie można z nich rozliczać państw), to jednak pełnią rolę tak zwanego miękkiego prawa i są podstawą, do której państwa odwołują się już w konkretnych umowach międzynarodowych. Wspomnienie pewnych kwestii w tego typu dokumentach ma dowodzić, że istnieje zwyczaj międzynarodowy, czyli opinio iuris państw w danej sprawie. W rezultacie później formułuje się konkretne normy prawne. W prawie międzynarodowym – inaczej niż w krajowym, z wyjątkiem niektórych państw – zwyczaj odgrywa istotną rolę. Dlatego też zawartość deklaracji politycznej ma znaczenie.
Deklaracja polityczna, która zostanie przyjęta podczas pierwszego dnia obrad szczytu SDG podkreśla potrzebę wspólnego zaangażowania „w skuteczną realizację Agendy 2030”, wszystkich jej celów, które są niepodzielne. Przywódcy mają podtrzymać wszystkie zasady w niej zawarte. To ma być „nadrzędny plan działania na rzecz osiągnięcia zrównoważonego rozwoju i przezwyciężania licznych kryzysów”. To „plan działania na rzecz ludzi, planety, dobrobytu, pokoju i partnerstwa, nie pozostawiając nikogo w tyle”.
Warto przypomnieć trzy kluczowe zasady („uniwersalne wartości ONZ”), które odnoszą się do Agendy 2030. Są to: zasada podejścia oparta na prawach człowieka (human rights based aproach – HRBA), niepozostawiania nikogo w tyle/samemu sobie (leave no one behind – LNOB) i promowanie równości płci oraz wzmacnianie pozycji kobiet (gender equality & women’s empowerment). Agenda 2030 jest zobowiązaniem wszystkich państw do wyeliminowania ubóstwa we wszystkich jego formach, dyskryminacji i wykluczenia oraz zmniejszenia nierówności. To one sprawiają, że „ludzie pozostają w tyle”, nie realizują swojego potencjału, a przez to osłabiają potencjał całej ludzkości. Kwestia wielkości rodzin urasta do jednej z zasadniczych, ponieważ w przypadku tych dużych kobiety odciągane są od pracy zarobkowej, wywierają presję na system zdrowia, edukacji itp., a przez to wpływają na stan gospodarki i środowiska swojego kraju, a w konsekwencji całego świata.
Propagatorzy Agendy podkreślają wagę systemowego, kompleksowego podejścia i zmiany operacyjnej. W ich przekonaniu, kwestia „zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego” (ideologia gender, uroszczenia subkultury LGBTQ+, aborcja, sterylizacja) ma fundamentalne znaczenie. I ta sprawa również jest wyeksponowana w deklaracji politycznej.
Zaznacza się w niej potrzebę eliminacji ubóstwa we wszystkich jego formach i wymiarach. Wskazuje się, że Agenda 2030 ma charakter uniwersalny, a jej cele i zadania są kompleksowe, dalekosiężne, skupione na ludziach, niepodzielne i powiązane, równoważące trzy wymiary zrównoważonego rozwoju: rozwój gospodarczy, społeczny i środowiskowy w sposób zintegrowany. Dąży do urzeczywistnienia „wszystkich praw człowieka” oraz „osiągnięcia równości płci i wzmocnienia pozycji wszystkich kobiet i dziewcząt” (pkt 4).
Potwierdza się, że Agenda 2030 opiera się na celach i zasadach Karty Narodów Zjednoczonych, w tym pełnym poszanowaniu prawa międzynarodowego (pkt 5), jednocześnie wskazując na potrzebę wywiązania się z umów dotyczących finansowania klimatu i zrównoważonego rozwoju.
W pkt 7 zaznacza się, że zmiany klimatu są jednym z największych wyzwań naszych czasów, a ich łagodzenie stanowi priorytet. Stwierdza się, że osiągnięcie celów zrównoważonego rozwoju jest zagrożone i na półmetku Agendy, postęp w realizacji większości celów albo następuje zbyt wolno, albo spadł poniżej poziomu bazowego z 2015 r.
Obecne liczne kryzysy zniwelowały osiągnięcia w realizacji celów i dlatego państwa miałyby zobowiązać się do „odważnych, ambitnych, przyspieszonych, sprawiedliwych i przemieniających działań, zakorzenionych w międzynarodowym charakterze solidarności i skutecznej współpracy na wszystkich poziomach”.
Wszyscy mają budować świat włączający (inkluzywny), sprawiedliwy, pokojowy, odporny i zrównoważony tak dla ludzi, jak i planety, dla obecnych i przyszłych pokoleń.
W pkt 11. potwierdza się wszystkie zasady Deklaracji z Rio w sprawie środowiska i rozwoju, a w pkt. 12. wskazuje na potrzebę wzmocnienia wielostronnej i międzynarodowej współpracy na rzecz krajów rozwijających się, by wzmocnić ich odporność, w tym poprzez system zapobiegania pandemiom.
W pkt. 14. deklaracja stanowi, że kraje nadal są zdecydowane, aby do roku 2030 osiągnąć cele Agendy, w tym „równość płci oraz wzmocnienie pozycji wszystkich kobiet i dziewcząt”, a także zapewnić trwałą ochronę planety i jej zasobów naturalnych.
W pkt. 15. po raz kolejny potwierdzono, że „równość płci i wzmocnienie pozycji wszystkich kobiet i dziewcząt będą miały kluczowe znaczenie i wkład w postęp w realizacji wszystkich celów i zadań. Osiągnięcie pełnego potencjału ludzkiego i zrównoważony rozwój nie jest możliwy, jeśli połowie ludzkości w dalszym ciągu odmawia się pełni praw człowieka i możliwości. Zapewnimy pełne i równe korzystanie ze wszystkich praw człowieka i podstawowych wolności przez wszystkie kobiety i dziewczęta, bez dyskryminacji. Postanawiamy także wyeliminować wszelkie formy przemocy wobec kobiet i dziewcząt” – czytamy.
Akcentuje się w pkt. 16. rolę kultury jako czynnika umożliwiającego zrównoważony rozwój, a w pkt. 17. państwa miałyby się zobowiązać do „wzmożenia wysiłków na rzecz walki z rasizmem, wszelkimi formami dyskryminacji, ksenofobią i związanej z tym nietolerancji, stygmatyzacją, mowy nienawiści.
Na razie jedynie wspomnę, ale szerzej na temat napiszę w odrębnym artykule poświęconym reformie systemu globalnego zarządu zarysowanej przez szefa ONZ w Our Common Agenda: jedną z propozycji reform jest zadbanie o „integralność informacji”. Chodzi bowiem o ustanowienie globalnego systemu cenzury pozwalającego walczyć z tak zwaną mową nienawiści, mis- oraz disinformation, czyli z wiadomościami prawdziwymi ale „szkodliwymi” i dezinformacją.
W pkt 18. deklaracji politycznej podkreśla się rolę edukacji włączającej (inkluzywnej) i transformacyjnej, nastawionej na walkę ze zmianami klimatu i realizację celów Agendy 2030. Jednocześnie wskazuje się na potrzebę powszechnego dostępu do opieki zdrowotnej, socjalnej, zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego, sanitarnego, zrównoważonej energii, przemysłu itp.
Pkt 19. to podkreślenie kwestii potrzeby życia w harmonii z naturą i zrównoważonego (czytaj: ograniczonego) korzystania z zasobów morskich i lądowych (lasy, góry) naszej planety dzięki „zrównoważonemu stylowi życia”, „zrównoważonej konsumpcji i produkcji”, by nie degradować ekosystemów i nie tracić różnorodności biologicznej.
Dla dobra „Matki Ziemi”
W deklaracji kilkakrotnie zaakcentowana została kwestia ochrony bioróżnorodności. Warto zdać sobie sprawę, że obecnie dąży się do wyłączenia spod użytkowania znacznych obszarów lądowych i wodnych na świecie. W grudniu 2022 r. przyjęto „Globalne ramy różnorodności biologicznej Kunming-Montreal” podczas 15. Konferencji ONZ ds. Różnorodności Biologicznej (COP15), które obejmują 4 długoterminowe cele do osiągnięcia do 2050 roku, a także 23 zadania, które należy zrealizować do 2030 r., aby „zabezpieczyć zdrowie i dobrostan ludzi oraz całej planety”. Są skorelowane z Agendą 2030 i Porozumieniem paryskim w sprawie klimatu (obie umowy przyjęto w 2015 r.).
Cele „Globalnych ram różnorodności biologicznej Kunming-Montreal” odnoszą się do nowych zasad zintegrowanego planowania przestrzennego, zmiany użytkowania gruntów i mórz, objęcia ochroną 30 proc. obszarów globu, zmniejszenia zanieczyszczenia poprzez ograniczenie produkcji i konsumpcji, wprowadzenie zrównoważonego rolnictwa, ograniczeń związanych z funkcjami i usługami ekosystemowymi (regulacje dotyczące powietrza, wody i klimatu, stanu gleby, zapylania). Regulacja ta wiąże się także z polityką zdrowotną, a nade wszystko ze „zrównoważoną i włączającą urbanizacją, ograniczaniem udziału samochodów w transporcie”, z nowymi wskaźnikami ESG poszerzonymi o kwestie bioróżnorodności. Umowa jest tak kompleksowa, że dotyczy strategii planowania polityki we wszystkich dziedzinach, zmiany w rachunkowości narodowej, na wszystkich poziomach administracji i we wszystkich sektorach, dostosowując istotne działania publiczne i prywatne oraz przepływy fiskalne i finansowe do celów i zadań określonych w niniejszych ramach.
Wprost w umowie mówi się o ograniczeniu produkcji i konsumpcji do 2030 r., zmniejszeniu globalnego śladu konsumpcji w sprawiedliwy sposób, znacznym ograniczeniu nadmiernej konsumpcji i wytwarzania odpadów, aby „wszyscy ludzie mogli dobrze żyć w harmonii z Matką Ziemią”.
Mówi się o potrzebie zwiększania poziomu środków finansowych ze wszystkich źródeł w celu wdrożenia krajowych strategii i planów działania dotyczących różnorodności biologicznej do 2030 r., lewarując finansowaniem prywatnym, wdrażając strategie pozyskiwania nowych zasobów, np. wprowadzając płatności za usługi ekosystemowe, obligacje ekologiczne, rekompensaty i kredyty związane z różnorodnością biologiczną, mechanizmy podziału korzyści, wraz z zabezpieczeniami środowiskowymi i społecznymi, optymalizując korzyści i synergie finansowania ukierunkowanego na kryzysy związane z różnorodnością biologiczną i klimatem, pozyskując opłaty solidarnościowe na działania ludów tubylczych w celu zachowania „Matki Ziemi”.
Co najistotniejsze, w umowie bezpośrednio wskazuje się, że „działania zorientowane na Matkę Ziemię to podejście ekocentryczne i oparte na prawach umożliwiające realizację działań na rzecz harmonijnych i komplementarnych relacji między ludźmi a przyrodą, promocję ciągłości wszystkich żywych istot i ich społeczności oraz zapewnienie nieutowarowienia funkcji środowiskowych Matki Ziemi”.
Co w praktyce to oznacza? Na przykład niemożność eksploatacji zasobów naturalnych na danym terytorium, jeśli uzna się, że jest ono ważne dla „regeneracji” systemu „Matki Ziemi”.
W umowie podkreśla się kwestie edukacji i wielokrotnie kwestie płci, a także prawa ludów tubylczych, młodzieży i społeczności lokalnych, które działają na rzecz zapewnienia pełnej ochrony „środowiskowych praw człowieka”.
Zwrócenie uwagi na kwestie Ram dotyczących bioróżnorodności podczas szczytu SDG we wrześniu 2023 r. to kolejny znaczący krok w oenzetowskiej polityce Harmony with Nature, która zmierza do ustanowienia ekocentrycznego paradygmatu „Praw Natury” i rewolucji prawnej („ekologizacja praw człowieka” o czym szerzej w opracowaniu Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego: Towards an European Charter of the Fundamental Rights of Nature). Zasadniczym celem jest postawienie natury i jej potrzeb przed ludzkimi potrzebami, które mogłyby być zaspokajane jedynie w takim zakresie, na jakie pozwalają „granice planetarne”. Rewolucyjne uznanie „praw Natury” przyniesie degradację praw należnych człowiekowi.
Wróćmy do deklaracji politycznej. Poza zapewnieniem rządów prawa, sprawiedliwego dostępu do wymiaru sprawiedliwości, wskazuje się w pkt 21. na ważną rolę dzieci i młodzieży, jako „krytycznych agentów zmian” i „niosących pochodnię Agendy 2030 na rzecz obecnych i przyszłych pokoleń”. I tutaj ponownie dodam, że w programie reform szefa ONZ (policy briefs odnośnie młodych ludzi i przyszłych pokoleń) mówi się o potrzebie przyznania szczególnych uprawnień młodym ludziom, by dopuścić ich do podejmowania decyzji politycznych na wszystkich szczeblach władzy globalnej i krajowej, obniżenia wieku uprawniającego do głosowania, ustanowieniu nowych instytucji rzeczników itp.).
W deklaracji akcentuje się kwestię konieczności osiągnięcia pełnego potencjału przez dzieci i młodzież, co niestety wiąże się z ograniczeniem ich płodności, by nie obciążać planety itp.
W pkt 22. wskazuje się na „zasadniczą rolę parlamentów w zapewnianiu odpowiedzialności za skuteczność realizacji celów i zobowiązań wynikających z Agendy 2030.
W pkt. 22 państwa miałyby zobowiązać się do wzmocnienia partnerstw globalnych, regionalnych, krajowych i lokalnych na rzecz realizacji celów i angażowania wszelkich organizacji, środowisk, które pomogą w osiągnięciu celów Agendy 2030.
W II części deklaracji pojawia się zobowiązanie do zmiany kursu, aby zrealizować Agendę 2030, przyspieszyć postęp itd. Zwracając uwagę na szereg kryzysów i wyzwań uznaje się w pkt. 29. pozytywną rolę i wkład migrantów na rzecz wzrostu gospodarczego, sprzyjającego włączeniu społecznemu i zrównoważonemu rozwojowi, wzbogaceniu społeczeństw itp. Jest mowa o potrzebie współpracy w celu zapewnienia uporządkowanej migracji i ochrony praw przybyszy, niezależnie od ich statusu migracyjnego.
Globalna rewolucja
Pojawia się wezwanie do podjęcia natychmiastowych działań w celu zwiększenia wpłat na rzecz realizacji celów Agendy 2030. Co istotne, bodaj kluczową sprawą podczas tegorocznego szczytu SDG będzie kwestia reformy międzynarodowej architektury finansowej.
Warto nadmienić, że już wcześniej część przywódców i przedstawiciele banków centralnych oraz międzynarodowych instytucji finansowych spotkali się w czerwcu w Paryżu, wzywając do zawarcia nowego globalnego paktu finansowego i zobowiązania państw do inwestycji w dekarbonizację i cyfryzację. Apelowano o reformę Międzynarodowego Funduszu Walutowego i przyznanie tej instytucji większych uprawnień w celu walki z narastającym problemem zadłużenia państw i niemożności spłaty znacznej części pożyczek i kredytów.
W deklaracji znajduje się wezwanie do zmiany mierników gospodarczych, w tym odejścia od produktu krajowego brutto. Wiąże się to z tym, że inwestycje w dekarbonizację i realizację celów Agendy 2030 są coraz droższe, i nie przynoszą wzrostu PKB. W rezultacie, coraz trudniej jest pozyskać inwestorów i tanie kredyty długoterminowe, które miałyby – ale to jest wątpliwe – przynieść korzyści za kilkadziesiąt lat. Ma to wpływ na rankingi państw i dostęp do taniego kapitału.
W pkt. 31. deklaracji zwraca się uwagę na ogromną lukę w finansowaniu celów zrównoważonego rozwoju, a w pkt. 32. wskazuje się, że dzięki „pandemii Covid-19 wyciągnięto ważne wnioski w zakresie zdrowia, kultury, edukacji, nauki, technologii, innowacji i transformacji cyfrowej dla zrównoważonego rozwoju”.
Chwaląc inne porozumienia zawarte z krajami rozwijającymi się w pkt. 34. wyraża się poparcie dla systemu reform ONZ zaproponowanych przez szefa ONZ.
Jednocześnie zaznaczono, że potrzebne są częstsze dobrowolne przeglądy krajowe z realizacji Agendy 2030 (Polska już dwukrotnie to zrobiła, podczas gdy USA ani razu), które pozwolą więcej wymagać od tych, którzy złożyli ambitniejsze zobowiązania.
W części III deklaracji politycznej wzywa się do działania, by przyspieszyć realizację celów. I znowu w pkt. 37. akcentuje się potrzebę skupienia polityki na „tych pozostających w tyle”: kobiety, dzieci itp. Jednocześnie wskazuje się, że w 2025 r. odbędzie się szczyt poświęcony prawom społecznym.
Mając to na uwadze, także Watykan podjął działania, uznając w sierpniu br. Panamerykański Komitet Sędziów ds. Praw Społecznych i Doktryny Franciszkańskiej jako prywatne stowarzyszenie wiernych o charakterze międzynarodowym. Pod jego auspicjami działa nowy „Instytut Badań Prawnych Fray Bartolomé de las Casas”, który poświęci się promocji praw społecznych i odwróceniu skutków kolonializmu.
W pkt. 38. akcentuje się determinację w zakresie osiągnięcia celów Agendy 2030, promując „żywność wystarczająco bezpieczną i pożywną, zrównoważone i odporne rolnictwo” (np. dieta robaczana). Państwa miałyby zobowiązać się do „ukierunkowanych i przyspieszonych działań mających na celu usunięcie wszelkich barier prawnych, społecznych i ekonomicznych uniemożliwiających osiągnięcie równości płci, wzmocnienie pozycji wszystkich kobiet i dziewcząt, w tym osób niepełnosprawnych, ich pełny, równy i skuteczny udział we wszystkich procesach decyzyjnych oraz realizacji i korzystania z praw człowieka. W związku z tym zobowiązujemy się do eliminowania, zapobiegania i reagowania na wszelkie formy dyskryminacji i przemocy wobec kobiet i dziewcząt, zarówno w przestrzeni publicznej, jak i prywatnej, osobiście i w kontekście cyfrowym (…)” – czytamy.
Państwa mają zwiększyć inwestycje w inkluzywną edukację, wczesną edukację, cyfrową, kulturalną, na rzecz zrównoważonego rozwoju, kształcenie pod kątem sytuacji kryzysowych, ustawiczne doskonalenie nauczycieli, promując „równość płci i wzmacnianie pozycji kobiet i dziewcząt” w edukacji, aby „wszyscy uczniowie osiągnęli pełen potencjał fizyczny, umysłowy i dobre samopoczucie emocjonalne”.
W deklaracji wspomina się o programie reform szefa ONZ dotyczących cyfryzacji (chodzi o Global Digital Compact, który miałby zniwelować przepaść cyfrową między krajami i przyspieszyć osiągnięcie celów Agendy 2030).
Przywódcy mieliby zobowiązać się do zajęcia także regulacjami dotyczącymi transformacji systemu wodnego. Ta kwestia będzie szczegółowo omawiana w 2028 roku. Wreszcie mają promować dobrostan, w tym poprzez wzmacnianie systemów opieki zdrowotnej oraz osiągnięcie powszechnej opieki zdrowotnej i wszystkich innych celów związanych ze zdrowiem, czyli „zapewnienie powszechnego dostępu do usług seksualnych i reprodukcyjnych” (ideologia gender, tzw. operacje zmiany płci, aborcja, sterylizacja, długotrwała antykoncepcja hormonalna itp.).
Przywódcy mają wyeliminować luki w zapobieganiu, przygotowaniu i reagowaniu na teraźniejsze oraz przyszłe pandemie i inne sytuacje kryzysowe. Nie zapominajmy, że trwają intensywne negocjacje w sprawie przyjęcia tzw. traktatu pandemicznego.
Naturalnie, nie zabrakło w deklaracji kwestii polityki miejskiej i osiedli ludzkich, która mają być inkluzywne i odporne (np. idea 15-minutowych miast, strefy czystego transportu itd.). Kraje miałyby zobowiązać się do realizacji Nowej Agendy Miejskiej, która przyczynia się do osiągnięcia celów zrównoważonego rozwoju, w szczególności kładąc nacisk na „lokalizację celów”, to znaczy przeniesienie realizacji ponad połowy celów na poziom lokalny, zapewnienie środków itp.
Przywódcy mieliby promować niedrogie mieszkania i zobowiązać się do „wprowadzenia fundamentalnych zmian w naszych wzorcach konsumpcji i produkcji, w tym poprzez przejście na zrównoważone modele gospodarcze i biznesowe, realizację 10-letnich Ram programów dotyczących zrównoważonych wzorców konsumpcji i produkcji oraz poprzez zapewnienie wsparcia dla krajów rozwijających się w celu wzmocnienia ich potencjału naukowego, technologicznego i innowacyjnego”.
Państwa rozwinięte – do których, zgodnie z nomenklaturą OECD, zalicza się także Polska – miałyby wreszcie wpłacić do odpowiednich funduszy (klimatyczny, bioróżnorodności) obiecane miliardy dolarów na inwestycje w infrastrukturę w krajach rozwijających się, która pozwoli na realizację Czwartej Rewolucji Przemysłowej (głównie chodzi o cyfryzację i OZE).
Wreszcie państwa miałyby poprzeć reformy systemu globalnego zarządzania zaproponowane przez Guterresa i udostępniać jeszcze więcej danych o swojej gospodarce i obywatelach.
Kraje miałyby włączać cele zrównoważonego rozwoju do krajowych ram polityki i opracowywać nowe plany, by lepiej zsynchronizować cele Agendy na poziomie lokalnym.
Wzywa się państwa do reformy globalnego systemu finansowego, zawieszenia spłaty długów niektórych państw i rozszerzenia finansowania awaryjnego MFW, reformy banków rozwoju, Światowej Organizacji Handlu.
Miałoby być więcej monitoringu i rozliczalność z realizacji dobrowolnych ambitniejszych zobowiązań niektórych państw w zakresie celów Agendy 2030.
W deklaracji nawiązano do Szczytu Przyszłości w 2024 r., który będzie stanowić ważną okazję przyspieszenia wdrażanie Agendy 2030 dzięki reformie systemu globalnego zarządzania.
Wytyczne dla państw przed szczytem SDG
Poza przyjęciem deklaracji politycznej, przywódcy proszeni są o składanie ambitnych, dobrowolnych zobowiązań krajowych co do wdrażania Agendy. W wytycznych dla państw przed szczytem SDG 2023 sugeruje się, by zobowiązania pozwoliły zmaksymalizować postęp w realizacji wszystkich celów zrównoważonego rozwoju. Winny one ustanowić konkretne daty, do kiedy chcą osiągnąć jakieś wybrane cele np. ograniczenie na poziomie krajowym ubóstwa i nierówności do 2027 r., wzmocnienie krajowego planowania i egzekwowania realizacji celów poprzez zmiany w planowaniu budżetów i modeli zarządzania korporacyjnego (nowe wskaźniki ESG).
Wzywa się państwa rozwinięte, by wywiązały się ze zobowiązań podjętych w ramach Programu działań z Addis Abeby odnośnie finansowania celów i udzielenia pomocy finansowej krajom rozwijającym się, by wdrożyć program SDG Stimulus, przekierować niewykorzystane specjalne prawa ciągnienia (SDR) do krajów w potrzebie, natychmiast zawiesić wszystkie oczekujące spłaty zadłużenia, dostosować krajowe i regionalne polityki handlowe do celów zrównoważonego rozwoju.
Inne zachęty obejmują: zwiększenie inwestycji w zabezpieczenie socjalne najbardziej zmarginalizowanych grup, tworzenie nowych miejsc pracy w gospodarce cyfrowej i ekologicznej. Zaleca się, by dostosować rynek pracy do celów transformacji eko-cyfrowej, w pełni wykorzystać technologię cyfrową do rozszerzenia różnych rejestrów.
Sugeruje się inwestycje w parytet płci na wszystkich szczeblach podejmowania decyzji, podjęcie działań na rzecz kształtowania norm społecznych w zakresie równości płci i zapewnienia powszechnego dostępu do „zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego” oraz prawa do „zdrowia reprodukcyjnego”.
Państwa mogłyby uchwalić prawa, które będą zapobiegać i pozwolą wyeliminować przemoc wobec kobiet i dziewcząt do 2025 r.. Mogłyby inwestować w inkluzywną/włączającą infrastrukturę cyfrową, zachęcać do tworzenia cyfrowych partnerstw z sektorem prywatnym i innymi zainteresowanymi stronami w celu tworzenia aplikacji, które umożliwią dalsze postępy w realizacji celów zrównoważonego rozwoju, w tym zasięgnięcie informacji przez kobiety, gdzie mogą nabyć pigułki poronne itp.
Inne sugestie obejmują poszerzenie dostępu do wczesnej edukacji, opieki zdrowotnej, aktywnego integrowania społeczności zmarginalizowanych, ułatwienia dostępu przybyszy do wszystkich usług itp.
Jeszcze inne zalecenia obejmują szybsze przechodzenie na odnawialne źródła energii, podjęcie natychmiastowych działań w celu przyspieszenia globalnego odejścia od paliw kopalnych, odejście od węgla do 2030 w krajach OECD i do 2040 w ogóle, zapewnienie zeroemisyjnej energii elektrycznej dla krajów rozwiniętych do 2035 r. i dla reszty świata do 2040 r., nierozszerzanie rezerw ropy i gazu, inwestowanie w OZE, efektywność energetyczną, przekierowanie dotacji z paliw kopalnych do sektora odnawialnych źródeł energii.
Państwa zachęca się, by zobowiązały się do zintegrowania procesów decyzyjnych w sektorach wody, energii, żywności i ochrony środowiska, wspierały działania na rzecz klimatu, zachowania różnorodności biologicznej, wzmocniły synergię między ochroną i zrównoważonym użytkowaniem różnorodności biologicznej a zdrowiem publicznym.
Należy także śledzić cele i zadania Globalnych Ram Bioróżnorodności Kunming-Montreal i zlikwidować lukę w finansowaniu różnorodności biologicznej o wartości 700 mld USD poprzez działania zwiększające poziom finansowania.
Zachęca się państwa do zwiększenia wpłat do co najmniej 500 mld USD rocznie na realizację celów zawartych w umowie z Kuming-Montreal, systematycznego uwzględniania kwestii ryzyka związanego z utratą bioróżnorodności w raportowaniu pozafinansowym, zapewnienia do 2037 r. systemów wczesnego ostrzegania o wielu zagrożeniach, zapewnienia powiązania między globalnymi danymi dotyczącymi sytuacji kryzysowych odnośnie zdrowia publicznego i innych katastrof.
Szczyt Światowego Forum Ekonomicznego w Nowym Jorku
W tym samym czasie, co szczyt SDG nieco dłużej, bo od 18 do 22 września Światowe Forum Ekonomiczne będzie gospodarzem spotkań dotyczących przyspieszenia realizacji celów Agendy 2030 i wpływu, jaki mogą wywierać „agenci zmian”.
Forum akcentuje kwestie raportowania pozafinansowego ESG, zwłaszcza w związku z oporem, z jakim spotkano się w tej sprawie w USA. Obecnie w Ameryce toczy się gorąca debata dotycząca tego, komu ma służyć kadra menadżerska: akcjonariuszom (zgodnie z koncepcją Miltona Friedmana), czy interesariuszom (globalnej grupie wdrażającej program czwartej rewolucji przemysłowej, która postuluje, że działa dla dobra wszystkich, tzw. kapitalizm interesariuszy).
Warto zwrócić uwagę, że podczas gdy w Europie, w tym w Polsce promuje się i ślepo wdraża system raportowania pozafinansowego, w USA niewielka grupa skutecznie przeciwstawiła się temu, zyskując poparcie kilkudziesięciu prokuratorów generalnych i zmuszając wielkie fundusze, czy agencje ratingowe do rezygnacji z wymogu dostarczania przez spółki raportów ESG – kosztownej, biurokratycznej i ideologicznej procedury (np. wskaźniki zaangażowania na rzecz realizacji postulatów lobby LGBTQ+, dającej zarobić wyspecjalizowanej grupie menadżerów, prawników, znacznie obciążających budżety firm).
Przedmiotem zainteresowania Forum – poza upowszechnieniem wskaźników ESG – jest także powszechna edukacja na rzecz realizacji celów klimatycznych i zrównoważonego rozwoju, jak to zapisano w maju 2021 r. w Berlińskiej Deklaracji na rzecz Zrównoważonego Rozwoju pod przewodnictwem UNESCO. To edukacja, która ma doprowadzić do zmiany wzorców konsumpcji i przeprojektowania społeczeństw, aby przyspieszyć wdrażanie zrównoważonego rozwoju.
Niewiele krajów ma spełniać kryteria dotyczące wskaźników jakości edukacji w zakresie zmian klimatu. Jako wzór podaje się edukację w Kambodży i Argentynie, gdzie propagandą klimatyczną zajmują się korporacje i fundacje, które przygotowały programy edukacji klimatycznej i projekty społeczne, takie jak ten prowadzony przez Global Shapers Kathmandu Hub.
Skuteczna edukacja klimatyczna – według Forum – to taka, która „ekologizuje” cały program nauczania, włącza zrównoważony rozwój/klimat do pedagogiki i zapewnia uczenie się przez doświadczenie oraz umożliwia młodzieży realizację ich postulatów klimatycznych. Każda lekcja powinna być przesiąknięta myśleniem skupionym na zrównoważonym rozwoju, z obszernymi odniesieniami do zmian klimatycznych w podręcznikach.
Promocja Agendy, która ma wygenerować nowy entuzjazm
Przed szczytem SDG uaktywniają się różne środowiska, gwiazdy i celebryci, którzy mają pomóc w ponownym rozpaleniu entuzjazmu dla Agendy 2030. Przypominane są artykuły sprzed kilku miesięcy np. ekonomisty Bjorna Lomborga, prezesa Copenhagen Consessus Center i znanego psychologa Jordana Petersona, emerytowanego prof. na Uniwersytecie w Toronto, który przed laty zasiadał w oenzetowskiej komisji ds. zrównoważonego rozwoju gospodarczego i ekologicznego. Peterson jest zafascynowany pracą Lomborga – uważa go za „geniusza” – a ten promuje skupienie się na kilku priorytetach, w tym na ograniczeniu płodności, aby osiągnąć cele Agendy 2030.
Na stronie think tanku założonego przez Lomborga czytamy, że „poszerzanie dostępu do usług w zakresie planowania rodziny i zdrowia reprodukcyjnego odgrywa ważną rolę we wzmacnianiu pozycji kobiet, mężczyzn, par i nastolatków w realizacji ich praw i zamiarów reprodukcyjnych, umożliwiając im uniknięcie niezamierzonej ciąży oraz pozostawiając wybór, czy i/lub kiedy mieć dziecko”. I dalej: „Planowanie rodziny jest korzystne zarówno dla jednostek, rodzin, jak i społeczeństw, a inwestowanie w rozwój usług w zakresie planowania rodziny i zdrowia reprodukcyjnego uznano za niezbędny krok w kierunku osiągnięcia wielu celów zrównoważonego rozwoju (SDG). Zmniejszenie niezaspokojonego zapotrzebowania na antykoncepcję na świecie zapobiegłoby około 40 procent zgonów matek, zmniejszyłoby śmiertelność dzieci nawet o 20 proc. i zapobiegłoby utracie 36 milionów lat zdrowego życia traconego każdego roku. Ponadto inwestycje w planowanie rodziny przyczyniłyby się również do poszerzenia dostępu do edukacji, wzmocnieniu pozycji kobiet, zapobieganiu HIV, ograniczeniu ubóstwa i zrównoważeniu środowiskowemu, czyniąc je jedną z najbardziej opłacalnych globalnych interwencji w zakresie zdrowia i rozwoju”.
Dr Natalii Kanem, dyrektor wykonawcza Funduszu Ludnościowego ONZ w 2018 r. podkreśliła, że „zdrowie seksualne, reprodukcyjne” i związane z tym „prawa” są „kamieniem węgielnym zrównoważonego rozwoju”.
Agnieszka Stelmach
Nadchodzi totalne zniewolenie?! Ta publikacja rozwieje wątpliwości – zapraszamy na konferencję