Grupa zamachowców, która przeprowadziła zamach w Barcelonie, zamierzała dokonać większych zniszczeń. Cała akcja była szeroko zakrojona, a do planowanej eksplozji miały być wykorzystane butle z gazem. Wydarzenia z Barcelony miały stanowić tylko preludium kolejnych ataków.
Z informacji służb wynika, że grupa, która stoi za ostatnimi atakami terrorystycznymi w Hiszpanii liczyła prawdopodobnie osiem osób, planowała bardziej złożoną akcję, która miała pochłonąć jak największą liczbę ofiar. Atak w Barcelonie, stanowił tylko preludium do dalszych ataków. Terroryści chcieli w planowanej eksplozji wykorzystać butle z gazem, tak by zmaksymalizować liczbę poszkodowanych. Informacje te potwierdził Joaquim Forn, szef MSW w autonomicznym rządzie Katalonii na antenie lokalnego radia.
Wesprzyj nas już teraz!
Hiszpańskie służby po ataku w Barcelonie zatrzymały dwie osoby. Kierowca furgonetki zdołał uciec z miejsca ataku. Podczas drugiego ataku w miejscowości Cambrils, policja zabiła pięciu napastników. Mieli przy sobie pasy z ładunkami wybuchowymi, ale policja twierdzi, że były to atrapy. W piątek przed południem służby zatrzymały kolejną osobę podejrzaną o związek z zamachami. Została zatrzymana w mieście Ripoll.
Kilkanaście godzin przed pierwszym z ataków w mieście Alcanar doszło do silnej eksplozji. Policja wiąże to zdarzenie z atakami – właśnie tam terroryści mogli przygotowywać ładunki wybuchowe.
Źródło: rmf24.pl, niezalezna.pl
MA