Trwają obchody 79. rocznicy obławy augustowskiej, sowieckiej akcji pacyfikacyjnej, wskutek której w lipcu 1945 roku zamordowano około dwóch tysięcy żołnierzy AK. Choć miejsce dołów śmierci zostało już przez prokuraturę IPN określone z niemal 100 procentową pewnością, to jednak ekshumacje szczątek ofiar, uniemożliwiają władze Białorusi.
Centralny dzień uroczystości 12 lipca ( Ogólnopolski Dzień Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej) rozpocznie Msza Święta w intencji Zamordowanych i ich rodzin odprawiona w Bazylice Najświętszego Serca Jezusowego w Augustowie. Oddzielnie rocznicowe uroczystości organizuje, zrzeszający rodziny ofiar, Związek Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, IPN oraz poszczególne gminy, które wskutek obławy straciły swoich obywateli. Największą ich liczbę straciła gmina Giby i tam 21 lipca, na wzgórzu- symbolicznym cmentarzu ofiar obławy, będą miały miejsce bogate uroczystości.
Wesprzyj nas już teraz!
Obława Augustowska to największa zbrodnia dokonana na mocy dyrektyw władz sowieckich na obywatelach Polski po zakończeniu II wojny światowej. Przeprowadzono ją w lipcu 1945 roku, siłami około 45 tysięcy czerwonoarmistów, w tym oddziałów NKWD, Smiersz i LWP z udziałem funkcjonariuszy UB i konfidentów. Celem tej zbrodniczej pacyfikacji była likwidacja żołnierzy Armii Krajowej. Aresztowano ponad 7 tysięcy osób. Do dziś nie znana jest dokładna liczba ofiar obławy augustowskiej, którą historycy określają dziś na nawet około 2000 osób, uśmierconych najpewniej strzałem w tył głowy.
Historycy i prokuratorzy IPN przyjmują, że najbardziej prawdopodobnym miejscem pochówku ofiar sowieckiej obławy jest uroczysko w Puszczy Augustowskiej, na którym przed wojną stała leśniczówka Giedź. Miejsce to jednak jest położone na terytorium Białorusi, niedaleko Kalet. A władze Białorusi, jak na razie, negatywnie rozpatrują wszelkie wnioski IPN, w których zawarte są prośby o wydanie zezwolenia na przeprowadzenie tam prac poszukiwawczych. Ciekawe, iż białoruskie służby, które naprowadzają imigrantów na granice z Polską, omijają miejsce, które IPN uznał za najbardziej prawdopodobne miejsce położenia dołów śmierci ofiar obławy augustowskiej.
Od pewnego czasu śledztwo IPN ws. obławy augustowskiej jest zawieszone, z powodu wyczerpania wszystkich możliwości dochodzenia do prawdy. IPN zapowiedział jednak, że wznowi śledztwo, jeżeli tylko będą ku temu poważne powody. Prokuratura IPN Białystok śledztwo w sprawie obławy augustowskiej prowadziła od roku 2001. Wielokrotnie zwracała się o pomoc prawną do Rosji i Białorusi, jednak ani razu nie dostała od tych państw pozytywnej odpowiedzi.
Jedyną liczbę dotyczącą ofiar obławy augustowskiej Rosja podała kiedy głową tego państwa był Borys Jelcyn. Wniosek o pomoc prawną do Rosji wysłała prowadząca wówczas śledztwo ws. obławy suwalska prokuratura. W roku 1996 w piśmie przesłanym przez Główną Prokuraturę Wojskową Federacji Rosyjskiej do Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Moskwie, potwierdzono aresztowanie podczas obławy przez organy Smiersz 3. Frontu Białoruskiego 592 osób, które – jak czytamy w tym piśmie – „wspierały antyradziecko nastawioną Armię Krajową”. Również tam podano, że stronie rosyjskiej dalszy los aresztowanych jest nieznany. Władze Federacji Rosyjskiej obstają przy tym nieprawdziwym twierdzeniu do dziś.
Adam Białous