José Vera Jardim, nowy szef rządowej Komisji ds. Wolności Religijnej przyznał, że nie jest zwolennikiem obecności krzyży w szkołach na terenie Portugalii. Przyznał, że kierowana przez niego instytucja rozważy możliwość usunięcia krucyfiksów z korytarzy i sal placówek oświatowych. Zastrzegł, że jeśli uda się zatwierdzić stosowne ku temu przepisy, usuwanie krzyży nastąpi tam, gdzie akcja ta nie będzie się spotykać ze sprzeciwem większości rodziców.
Jednocześnie nowy szef portugalskiej Komisji ds. Wolności Religijnej zastrzegł, że nie jest zwolennikiem francuskiego modelu państwa świeckiego. – Przejawia on elementy dyskryminacji wobec wyznawców niektórych religii, np. muzułmanów – zauważył polityk.
Wesprzyj nas już teraz!
Zapowiedział, że rozpoczyna pełnienie swej funkcji bez planu dyskryminowania kogokolwiek. – Nigdy nie byłem zwolennikiem laicyzacji, a kalendarz moich zadań nie jest nią przepełniony. Wolę skupiać się na walce z dyskryminacją. To dwie inne sprawy – powiedział Vera Jardim.
Niektórzy komentatorzy w Portugalii zauważają, że deklaracje Jardima są kolejnym w ostatnich dniach zgrzytem na linii państwo-Kościół. Pod koniec sierpnia biskupi ujawnili, że diecezje są zmuszane do płacenia podatku od nieruchomości, pomimo tego, że konkordat z 2004 r. zwalnia je od uiszczania tej taksy.
Vera Jardim to były minister sprawiedliwości w rządzie Portugalii z lat 1995-1999. Jego następcą na tym stanowisku był Antonio Costa, dzisiejszy premier Portugalii. Obaj powiązani są z Partią Socjalistyczną, której aktualnym liderem jest właśnie Costa. Polityk ten jest zadeklarowanym ateistą.
KAI
MWł