Kanadyjski senat debatuje nad prawnym dopuszczeniem eutanazji niepełnosprawnych dzieci. Do grona osobistości walczących o legalizację tego zabiegu dołączyła Karie-Lyn Pelletier, która w najbliższym czasie przekonywać będzie parlamentarzystów do liberalizacji przepisów. Oczkuje, że dzięki temu będzie mogła w majestacie prawa zakończyć życie swojego syna. Wstrząśnięci tą inicjatywą aktywiści praw osób niepełnosprawnych ostrzegają, że doprowadzi ona do pozbywania się ludzi uznanych za „nieprzydatnych dla społeczeństwa”.
Czteroletni Abel choruje na syndrom Mednika. To wyjątkowo rzadkie schorzenie doprowadziło u niego do upośledzeń umysłowych, trawiennych oraz głuchoty. Podejrzewa się, że ma ono podłoże genetyczne i nie opracowano żadnej terapii mogącej zwrócić dziecku zdrowie. Wobec jego cierpienia matka, Karie-Lyn, uznała, że najlepszym co może zrobić dla syna jest podanie mu uśmiercającego zastrzyku.
Senator Boisvenu, pracujący nad niedawno przyjętą ustawą znoszącą liczne restrykcje etyczne w zakresie eutanazji pięciolatków, namówił kobietę, by wystąpiła w roli orędowniczki dopuszczenia tego zabiegu również dla dzieci poniżej tego wieku. Karie-Lyn Pelletier będzie gościć w wyższej izbie kanadyjskiej legislatywy, gdzie postara się wywalczyć prawo do „skrócenie cierpień” Abla. Ze względu na upośledzenie chłopiec nie może wyrazić własnego zdania wobec zamiarów matki.
Organizacje walczące o prawa niepełnosprawnych patrzą na te projekty ustawodawcze z największym niepokojem. „Wykorzystywanie wspomaganego samobójstwa do pozbywania się osób niepełnosprawnych jest tym, czego najbardziej się obawiają”, alarmuje brytyjska paraolimpijka, baronessa Grey- Thompson. Zawodniczka boi się, że liberalizacja eutanazji spowoduje popularyzację pogardy wobec chronicznie chorych, jako „niemających społeczeństwu nic do zaoferowania”. „Ustawa ta upowszechnia myśl, że życie niektórych osób jest nic nie warte”, wołają inne głosy krytyczne.
Źródło: catholicherald.co.uk
FA