Świat przeżywa Zeitenwende. Niemcy muszą wziąć na siebie większą odpowiedzialność za utrzymanie stabilności na świecie oraz za militarne bezpieczeństwo Europy. Wymaga to nowego otwarcia w samej UE, a to poprzez rozszerzenie Unii o Bałkany Zachodnie oraz zniesienie zasady jednomyślności. Podstawową płaszczyzną współpracy pozostaje NATO, ale Europa musi być bardziej aktywna i samodzielna. Wraz z Ameryką Unia Europejska musi obronić system międzynarodowy, który próbowała zniszczyć Rosja. O tym pisze na łamach Foreign Affairs w programowym artykule kanclerz Niemiec, Olaf Scholz.
„Świat przeżywa Zeitenwende: epokowe przesunięcie tektoniczne. Rosyjska agresywna wojna przeciwko Ukrainie położyła kres pewnej erze. Pojawiają się nowe siły, inne powracają, w tym mocne ekonomiczne i świadome swoich interesów Chiny. W tym nowym wielobiegunowym świecie różne kraje i modele władzy konkurują o sprawczość i wpływy” – pisze Olaf Scholz.
Rolę Niemiec Scholz zdefiniował jako podejmowanie wysiłków na rzecz obrony systemu międzynarodowego opartego o zasady ONZ. Republika Federalna powinna być „gwarantem bezpieczeństwa europejskiego”, „pomostem w ramach Unii Europejskiej” oraz „adwokatem wielobiegunowych rozwiązań problemów globalnych”.
Wesprzyj nas już teraz!
Niemiecki kanclerz zarysował krótko historię ostatnich 30 lat. Jak wskazał, po zakończeniu zimnej wojny Niemcy uznali, że nie muszą utrzymywać dużej armii, bo wszyscy sąsiedzi stali się przyjaciółmi lub partnerami; z tego samego wniosku wyszły inne państwa europejskie. Sama Rosja jawiła się w latach 90. jako wiarygodny partner, tym więcej, że już w czasie zimnej wojny dostarczała do Niemiec surowców. Wydawało się, że tak będzie nadal. Jednak pod wodzą Władimira Putina Rosja krok po kroku odchodziła od modelu pokojowej współpracy na arenie międzynarodowej, co znalazło swój ostateczny wyraz w działaniach przeciwko Ukrainie. Scholz przypomniał, że w 2014 wraz z Francją Niemcy starały się wypracować jakiś model bezpieczeństwa, co doprowadziło do przyjęcia postanowień mińskich. Okazało się to jednak nie do utrzymania ze względu na politykę Rosji. Ostatecznie zawaliło się to w roku 2022. Budowana przez 30 lat europejska architektura bezpieczeństwa została zdruzgotana.
Według niemieckiego kanclerza nie można jednak pozwolić, by działania Rosji doprowadziły do powtórnego podziału świata na bloki i sfery wpływów. Do tej myśli w swoim tekście Olaf Scholz wracał wielokrotnie, wskazując, że konieczne jest utrzymywanie międzynarodowej współpracy, nawet w zmienionych warunkach.
Zdaniem szefa SPD przed Niemcami stoją w związku z tym ogromne wyzwania. Pierwszym z nich jest podjęcie dużych inwestycji zbrojeniowych tak, by Niemcy stały się jednym z filarów bezpieczeństwa Europy. Ponadto konieczne jest wzmocnienie obecności wojsk RFN na wschodniej flance NATO oraz dalsze wsparcie sił zbrojnych Ukrainy. Scholz zadeklarował, że wszystkich tych obszarach widać już adekwatne działania; mają one zostać jeszcze wzmocnione, gdy za kilka miesięcy niemiecki rząd przyjmie nową strategię narodową, odzwierciedlającą pryncypialne elementy Zeitenwende.
Według Scholza choć bardzo ważna pozostaje współpraca z Ameryką w ramach NATO, to zarazem Niemcy i Europa muszą odgrywać bardziej „aktywną rolę”. Właśnie dlatego Niemcy zdecydowali się na zainwestowanie w armię dodatkowych 100 mld euro. Jak wskazał kanclerz, jest to najwyraźniejsza zmiana w polityce bezpieczeństwa Niemiec od stworzenia Bundeswehry w 1955 roku. Polityk pochwalił się, że Niemcy są coraz bardziej aktywne na wschodniej flance NATO: na Litwie, na Słowacji, w Estonii i Polsce. Zapewnił, że Niemcy są zdeterminowane, by bronić każdego kawałka terytorium państw NATO. Według Scholza konieczne jest wzmacnianie współpracy wojskowej w ramach UE, zarówno poprzez wspólną produkcję sprzętu i jego eksport, jak i poprzez ogólnoeuropejskie projekty obronne, takie jak na przykład obrona przestrzeni powietrznej.
Scholz stwierdził też, że Niemcy są wyraźnie przeciwne rosyjskiej retoryce uwzględniającej użycie broni atomowej. „Gdy odwiedziłem Pekin w listopadzie, chiński prezydent Xi Jinping i ja stwierdziliśmy, że grożenie użyciem broni nuklearnej jest nieakceptowalne i że użycie tak straszliwej broni wiązałoby się z przekroczeniem czerwonej linii, którą ludzkość słusznie wyznaczyła. Putin powinien mieć tego jasność” – napisał.
Zaznaczył też, że sankcje nałożone na Rosję nie zostaną zniesione, jeżeli Rosja będzie chciała dyktować warunki pokoju. Niemcy, podkreślił, nie zaakceptują nielegalnej aneksji terytorium Ukrainy.
Niemiecki kanclerz odniósł się też do kwestii energetycznych. Wskazał, że w Niemczech magazyny udało się zapełnić gazem, dlatego Niemcy i Europa są przygotowane do pokonania tej zimy. Niemcy przyspieszają teraz rozbudowę infrastruktury zielonej energii z wiatru i słońca. Do 2030 roku 80 proc. prądu w Niemczech ma pochodzić ze źródeł odnawialnych. W 2045 roku Niemcy mają osiągnąć neutralność klimatyczną.
Zdaniem kanclerza RFN Zeitenwende oznacza też polityczne zmiany w Unii Europejskiej. Polityk raz jeszcze opowiedział się za rozszerzeniem UE i przyjęcia do niej sześciu państw Bałkanów zachodnich. „Jestem temu celowi osobiście oddany” – stwierdził. „Właśnie dlatego odnowiłem tak zwany Proces Berliński dla zachodnich Bałkanów” – dodał. Jak podkreślił Scholz, rozszerzenie UE musi jednak wiązać się ze zmianami w procesie decyzyjnym. Chodzi o to, by znieść zasadę jednomyślności, tak, by głosować większościowo. Użył tu wyjątkowo mocnych słów: „Unia musi odrzucić egoistyczną taktykę blokowania w procesie decyzyjnym, a to poprzez eliminację możliwości wetowania niektórych kroków przez pojedyncze kraje. Rozszerzenie UE, które wiąże się z pozycją gracza geopolitycznego, wymaga szybkiego procesu decyzyjnego, co będzie kluczem do sukcesu. Z tego powodu Niemcy zaproponowały stopniowe rozszerzenie praktyki podejmowania decyzji większością głosów w sprawach, które obecnie podpadają pod zasadę jednomyślności, takich jak polityka zagraniczna UE czy opodatkowanie” – napisał.
W ocenie kanclerza RFN konieczna jest też nowa polityka migracyjna; Europa bowiem potrzebuje i będzie potrzebować imigrantów, zwłaszcza wykształconych, dlatego trzeba wypracować nową strategię, która ograniczy napływ nielegalnych przybyszów, wzmacniając za to możliwości legalnego podróżowania do UE.
Polityk zaznaczył też, że podczas gdy wielu spodziewa się nowego podziału świata na dwa bloki, amerykański i chiński, on uważa, że nie musi do tego dojść; jego zdaniem należy tonować napięcia globalne, jednoznacznie przeciwstawiając się imperializmowi Chin w Azji i na Pacyfiku. Należy zadbać o to, by dalej możliwa była międzynarodowa współpraca gospodarcza i polityczna.
Scholz podkreślał też wielokrotnie oddanie Niemiec demokracji i wolności politycznej, przeciwstawiając ten model autorytaryzmowi. Czynił to zwłaszcza w opozycji do Chin, stwierdzając, że choćby pandemia Covid-19 wykazała, iż kraje demokratyczne są w dłuższej perspektywie wydajniejsze w zwalczaniu kryzysów, niż państwa niedemokratyczne.
Źródło: foreignaffairs.com
Pach