Czy polski oficer to godny patron ulicy? Tak! O ile w swojej karierze nie został współpracownikiem sowieckiego NKWD. Jednak bydgoscy samorządowcy z SLD i PO mają inne zdanie i odrzucając propozycję radnych z PiS w sprawie realizacji ustawy dekomunizacyjnej de facto stanęli w obronie Zygmunta Berlinga i innych „czerwonych” patronów ulic.
Z ośmiu propozycji zmian nazw bydgoskich ulic i jednej propozycji zmiany nazwy parku rządząca Bydgoszczą koalicja PO-SLD zaakceptowała zaledwie jedną. Lokalny działacz komunistyczny Józef Powalisz przestanie być patronem ulicy, a zastąpi go polski artysta Jeremi Przybora.
Wesprzyj nas już teraz!
Wśród propozycji odrzuconych przez liberalno-postkomunistyczną koalicję znalazły się takie jak:
Teodora Duracza (działacza komunistycznego i agenta sowieckiego wywiadu) na Krzysztofa Gotowskiego (internowanego w stanie wojennym działacza „Solidarności);
Oskara Langego (działacza PZPR i posła na Sejm PRL) na Jana Nowaka-Jeziorańskiego (legendarnego kuriera AK, emisariusza Rządu RP w Londynie oraz dyrektora radia Wolna Europa);
Stanisława Lehmana (przewodniczący komunistycznego organu Wojewódzkiej Rady Narodowej po II Wojnie Światowej) na Bernarda Śliwińskiego (powstańca wielkopolskiego i prezydenta Bydgoszczy);
Zygmunta Berlinga (żołnierza Legionów Polskich i Wojska Polskiego, ale też obywatela ZSRR, agenta NKWD i komunistycznego generała) na Studencką;
Armii Ludowej (konspiracyjnej organizacji będącej zbrojnym ramieniem komunistycznej PPR) na Legionów Polskich (polskich formacji walczących u boku Austro-Węgier na frontach I Wojny Światowej);
Planu 6 letniego (komunistycznej akcji propagandowo-gospodarczej) na Kazimierza Wielkiego (Króla Polski) oraz ulicę Ku słońcu;
Bolesława Rumińskiego (działacza komunistycznego, członka KC PZPR, Rady Państwa i Sejmu PRL) na ulicę Kowalską.
Ponadto radni PiS proponowali przemianowanie parku Zbigniewa Załuskiego (artysty, ale też posła na Sejm PRL i pułkownika armii „Polski ludowej”) na park Leszka Jana Malinowskiego (związanego z Bydgoszczą żołnierza 3. Wileńskiej Brygady AK).
O ile obrona Zygmunta Berlinga czy Oskara Langego przez ludzi SLD absolutnie nie dziwi, to zagłosowanie przez polityków Platformy Obywatelskiej przeciw patronatowi Jana Nowaka-Jeziorańskiego jest sporym zaskoczeniem. Jednak, jak widać, dla liberalnej formacji ważniejsza jest władza i koalicja z postkomunistami niż honor i oddanie czci patriotom.
Źródło: niezalezna.pl, encysol.pl, bydgoszcz.tvp.pl, um.bydgoszcz.pl
MWł