Organizacja zajmująca się zwalczaniem HIV/AIDS w Brazylii – The Expanded Thematic Group on HIV/AIDS in Brazil (GT/UNAIDS) wraz z krajowymi i międzynarodowymi grupami wystosowała 16 października list do prezydent Brazylii Dilmy Rousseff. Pod listem podpisały się oranizacje związane z ONZ. Zdaniem syngatariuszy epidemia AIDS wśród brazylisjkich homoseksualistów wynika z szalejącej w tym kraju homofobii.
Wśród wygnatariuszy listu były m.in. takie organizacje jak USAID, UNHCR, ILO, Kobiety ONZ, CDCS, PAHO / WHO, UNAIDS, UNDP, UNESCO, UNFPA, UNICEF i UNODC, należące do GT/UNAIDS. List poprały także brazylijskie ministerstwo zdrowia oraz ABGLT, czołowa brazylijska grupa zrzeszająca homoseksualistów. W liście jest mowa o poważnej epidemii AIDS w Brazylii. Podczas gdy wirusem HIV zarażonych jest 0,6 proc. brazylijskiej populacji, to wśród czynnych homoseksualnych mężczyzn odesetek ten wynosi 10 proc.
Wesprzyj nas już teraz!
Wedlug autorów przyczyną tego stanu rzeczy jest… homofobia. To przemoc i uprzedzenia wobec homoseksualistów sprawiają, że kryją się oni ze swoimi skłonnościami i nie korzystają z programów zapobiegających AIDS. Dowodem ma być raport Perseu Abramo Foundation, związaną z Socjalistyczną Partią Robotniczą, do której należy m.in. Dilma Roussef. Zgodnie z badaniem aż 92 proc. Brazylijczyków to w większym lub mniejszym stopniu „homofoby”. Za homofobiczne uznane zostało m.in. twierdzenie, że „Bóg stworzył mężczyznę i kobietę, aby mogli wypełniać swoje powołania i mieć dzieci”. Brazylijski rząd na podstawie tego badania doszedł nawet do wniosku, że nie 92 proc., ale aż 99 proc. populacji Brazylii ma skłonności homofobiczne.
Autorzy listu wzywającego do kryminalizacji homofobii twierdzą ponadto, że uprzedzenia w stosunku do homoseksualistów są przyczyną morderstw. Podają, że w 2011 r. zamordowano 278 homoseksualistów. Jest to jednak stosunkowo niewielki odsetek, biorąc pod uwagę, że co roku w Brazylii popełnia się około 50 000 morderstw. Syngatariusze podkreślają także, że brazylisjkie państwo powinno być całkowicie laickie. Wzywają także do przyspieszenia prac nad uchwaleniem ustawy PLC 122, której celem jest kryminalizacja „homofobii”. Zgodnie z tą ustawą nawet cytowanie fragmentów Biblii dotyczących grzechu sodomii może podlekać sankcjom prawnym. Choć brazylijska prezydent chętnie spełniłaby postulaty homoseksualistów, to jej powodzenie stoi pod znakiem zapytania. Dilma Rousseff i poprzedni brazylijski prezydent, Luiz Inácio “Lula” da Silva podejmowali już wiele wysiłków, by przeforsować PLC 122 i podobne ustawy, jednak zostali powstrzymani dzięki wysiłkom katolików i protestantów.
Zadziwia fakt, że lewicowcy zamiast dążyć do promocji czystości wśród homoseksualistów zwalają winę na epidemię AIDS na homofobię. Tymczasem, jeśliby Brazylijczycy rzeczywiście byli równie homofobiczni, jak pokazuje badanie, to nie wybieraliby dwa razy pod rząd pro-homoseksualnych prezydentów. Dlatego znacznie bardziej prawdopodobne jest twierdzenie, że epidemia AIDS wśród brazylijskich homoseksualistów wynika z natury ich kontatków seksualnych. Według dr Paul’a Camerona z Familiy Research Institute, także w krajach zachodnich, dalekich od homofobii, nieproporcjonalnie dużo sodomitów cierpi na choroby weneryczne. Wynika to ze skłonności tej grupy do ryzykownych kontaktów seksualnych oraz częstego zmieniania partnerów. Problemami mniejszości homoseksualnej są także samobójstwa oraz zachowania przestępcze.
Źródła: lifesitenews.com, familyresearchinst.org
Marcin Jendrzejczak
