Rada Bezpieczeństwa ONZ umieściła nigeryjskie ugrupowanie, odpowiedzialne m. in. za morderstwa na chrześcijanach i masowe porwania, na liście organizacji terrorystycznych. Rada wskazała na związki Boko Haram z Al-Kaidą, decydując o zamrożeniu kont bankowych jej zidentyfikowanych członków.
W czwartek terroryści zaatakowali wioskę Chukku Nguddoa na północy Nigerii. Zamordowali 29 osób, 10 zostało rannych. Napastnicy zniszczyli większość zabudowań, w tym spichlerz. Jak zauważają zachodni obserwatorzy, w ciągu ostatnich dwóch miesięcy islamscy terroryści nasilili ataki.
Wesprzyj nas już teraz!
We wtorek zamach bombowy w mieście Jos przyniósł 118 ofiar. Boko Haram do tej pory nie przyznało się do przeprowadzenia ataku, ugrupowanie jest jednak traktowane jako najbardziej prawdopodobny sprawca. Islamscy ekstremiści od wielu lat działają na terenie tego miasta. Z kolei w kwietniu muzułmanie uprowadzili 200 uczennic ze szkoły na północnym wschodzie Nigerii.
Prezydent Goodluck Jonathan podkreślił w trakcie wizyty w Paryżu, że Boko Haram przestało być już tylko „lokalnym zagrożeniem”, to „Al-Kaida Zachodniej Afryki”. – Bez współpracy państw Afryki Zachodniej nie będziemy w stanie zdławić tych terrorystów – podkreślił.
Nigeryjskie władze są od dawna krytykowane za bezradność wobec działań muzułmańskiego ugrupowania. Jak twierdzą sami Nigeryjczycy, liczba ofiar Boko Haram jest zaniżana przez administrację, która nie chcą jeszcze bardziej pogarszać społecznych nastrojów.
Źródło: naszdziennik.pl / gosc.pl
mat