W piątkowym wywiadzie dla Radia Plus poseł PO Sławomir Nitras odniósł się do swych głośnych jakiś czas temu słów na temat „opiłowywania katolików”. Jak widać, owa „idea polityczna” od tej pory jeszcze bardziej w nim „dojrzała”, skoro stwierdził, że agenda antykościelna będzie wręcz jego programem w najbliższych wyborach…
Zapytany, czy i dziś podpisałby się pod słowami o „opiłowywaniu katolików”, Nitras odpowiedział: Tak. Nie ma powodów, żeby kształtować prawo pod dyktando Kościoła. Wpływ na władzę jest większy niż w latach 90. Nie ma na to zgody.
– Jestem przeciwnikiem konkordatu, jestem przeciwnikiem religii w szkole, jestem za małżeństwami homoseksualnymi, jestem za in vitro i nie chcę, żeby mi Kościół mówił, że jest inaczej i z takim programem idę do wyborów – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
Lewicowy polityk przyznał przy tej okazji, że spadek notowań PO ma obecnie związek „przede wszystkim z ofensywą dotyczącą Jana Pawła II”. Jego zdaniem „Jan Paweł II jest wyjątkową postacią w polskiej historii”, lecz nie kojarzy mu się z „żadnymi przywilejami Kościoła”.
– Natomiast dzisiaj Kościół w Polsce jest źródłem w wielu przypadkach niestety zgorszenia, jest źródłem nienależnych przywilejów i należy (…) sprowadzić sprawy do pewnego poziomu równowagi – dodał.
Źródło: PAP / Jan Olendzki
oprac. FO