25 lutego 2021

Opłakane skutki terroru „islamo-lewactwa”. Czwarta faza dżihadyzmu rozkręca się

(© Merlin Meuris / Reporters Reporters / GYS / Forum)

Według prof. Gillesa Kepela świat wszedł w nową fazę dżihadyzmu, którą można porównać do wirusa, z tą różnicą, że nie rozprzestrzenia się on w atmosferze, tylko w Intrnecie.

 

Szef katedry Bliskiego Wschodu prestiżowej Ecole Normale Superieure w Paryżu, w wywiadzie zamieszczonym w czwartkowym numerze francuskiego dziennika „Le Figaro” stwierdził, że od co najmniej 15 lat tworzy się radykalne środowisko „islamo-lewactwa”. Celem tego środowiska jest zniszczenie „wartości Republiki”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Według prof. Kepela historię współczesnego dżihadyzmu można podzielić na cztery fazy. Pierwsza narodziła się w Afganistanie w latach 80. XX w., gdy USA finansowały walkę tzw. bojowników wolności (mudżahedinów) przeciw sowieckiej okupacji. Ten dżihad rozciągnięty został na Algierię, Egipt, Bośnię i Czeczenię.

 

Drugą fazę dżihadyzmu stanowi działalność organizacji terrorystycznej Al-Kaida, odpowiedzialnej za zamachy w USA w 2001 r., organizacji o piramidalnej, bliskiej leninowskiej, strukturze. Jej „pudłem rezonansowym” była katarska telewizja Al-Dżazira i inne satelitarne stacje radiowo-telewizyjne.

 

Trzecia faza to dżihadystyczne Państwo Islamskie (IS) funkcjonowało zaś na zasadzie podziemnego „kłącza rewolucyjnego”. Swym zwolennikom nakazywało działania poprzez Facebooka czy Instagrama.

 

Według Kepela nową, czwartą fazę dżihadyzmu zainaugurował pochodzący z francuskiej Martyniki pracownik paryskiej prefektury policji, który w październiku 2019 r. rzucił się z nożem na swych kolegów, zabijając czterech. – Nie miał żadnych związków z organizacjami islamistycznymi, nikt nie wydał mu rozkazu – zauważa ekspert.

 

Kepel dodaje, że aktywiści nie wzywają bezpośrednio do morderstw, ale jak w chorobie wirusowej, zarażają osłabione jednostki wpływem sieci internetowej czy uczęszczaniem do zradykalizowanych meczetów.

 

Na pytanie, co sądzi o polemice, rozwijającej się we Francji w sprawie przytłaczającego, zdaniem licznych obserwatorów, nacisku „islamo-lewactwa” na wyższych uczelniach, prof. Kepel odpowiada, że rozpatrywanie wyłącznie pod względem rasy, przynależności religijnej i ideologii gender, rozwijało się kosztem prawdziwych badań nad kulturą i językiem Arabów, studiów atakowanych jako „nieprzydatne do zrozumienia tego, co dzieje się na przedmieściach”, zamieszkanych głównie przez muzułmanów.

 

Źródło: polskieradio24.pl

TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(1)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 271 693 zł cel: 300 000 zł
91%
wybierz kwotę:
Wspieram