Oddanie absolutnej władzy ministrowi sprawiedliwości? To po prostu niedopuszczalne – powiedziała w rozmowie z dziennikiem „Rzeczpospolita” Zofia Romaszewska, działaczka opozycyjna z czasów PRL.
W poniedziałek podczas ogłaszania przez Prezydenta RP decyzji o zawetowaniu ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa Andrzej Duda powiedział: Odbyłem wiele konsultacji z prawnikami, socjologami, filozofami, politykami, ale przede wszystkim rozmawiałem z panią Zofią Romaszewską. Powiedziała tak: ja żyłam w państwie, w którym prokurator generalny miał silną pozycję i nie chcę do takiego państwa wracać. Jeśli do tego dodamy, że nie było postanowienia, że prokurator generalny będzie decydował, kto może być sędzią Sądu Najwyższego, a kto nie. Nie ma u nas tradycji, by prokurator generalny mógł ingerować w pracę SN, nie wspomnę już o sędziach, nie wolno do tego dopuścić.
Wesprzyj nas już teraz!
Zofia Romaszewska przyznała, że czuje się zachwycona, że w tak ważnej sprawie Andrzej Duda powołał się akurat na nią. Zaznaczyła jednak, że nie jest to „do końca prawda”. – Prezydent konsultował się w tej sprawie z wieloma ludźmi o bardzo różnych poglądach. Ja zwracałam uwagę na to, że ustawa, zwłaszcza o tak dużym znaczeniu, nie może być pisana na kolanie – podkreśliła Zofia Romaszewska.
W dalszej części swojej wypowiedzi wspierająca radą Prezydenta RP działaczka antykomunistycznej opozycji potwierdziła jednak to, na co zwrócił uwagę Andrzej Duda w swoim wystąpieniu. – Jeden człowiek nie może mieć władzy nad wymiarem sprawiedliwości. Szczególnie jeśli jednocześnie jest on prokuratorem generalnym, bo od razu nasuwa się podejrzenie, że także prokuratura będzie miała wpływ na to, jaka będzie linia orzecznicza – powiedziała. Zofia Romaszewska dodała, że polski wymiar sprawiedliwości potrzebuje reformy, ale nie może ona wyglądać tak, jak zaproponowali to parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości.
Jedną ze zmian jakie (zdaniem Zofii Romaszewskiej) powinny nastąpić, jest zwiększenie przejrzystości w uzasadnieniach wyroków sądów, aby stały się one „zrozumiałe dla obywatela”. – To nie może wyglądać tak, że na komputerach kopiuje się 20 stron bardzo mądrych wywodów, z których właściwie nie da się wywnioskować, dlaczego zapadł taki, a nie innych wyrok – powiedziała. Kolejna zmiana powinna dotyczyć skrócenia postępowań sądowych. – Obecnie można wyszukać tysiąc powodów, dla których rozprawy mogą toczyć się w nieskończoność. To po prostu musi zostać zreformowane – dodała.
Na koniec Zofia Romaszewska wyraziła nadzieję, że Prezydent RP zrobi to, co w poniedziałek obiecał i w przeciągu „dwóch, trzech miesięcy zgłosi swoją inicjatywę ustawodawczą” w tej sprawie.
Źródło: „Rzeczpospolita”
TK