Premier Węgier Viktor Orban zapowiedział, że po wizycie w Moskwie będzie miał kilka „równie zaskakujących” wizyt, o których opinia publiczna dowie się w ostatnim momencie. W wywiadzie dla szwajcarskiego tygodnika „Die Weltwoche” ujawnił, że następnej niespodzianki należy oczekiwać w poniedziałek.
– W przyszłym tygodniu zorganizuję kilka spotkań, które będą równie zaskakujące (…). Dopiero gdy będę na miejscu, wszyscy będą zaskoczeni, że tam jestem – powiedział Orban.
– Następna niespodzianka będzie w poniedziałek rano – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
W piątek premier Węgier udał się do Moskwy trzy dni po niespodziewanej wizycie w Kijowie, gdzie pojawił się po raz pierwszy od rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku. W rozmowie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim poruszył m.in. temat ewentualnego zawieszenia broni i rozpoczęcia rozmów pokojowych.
– W tej chwili jestem jedynym zachodnim przywódcą, który może prowadzić rozmowy jednocześnie w Kijowie i Moskwie – ocenił węgierski premier. – Wszyscy pozostali stworzyli sytuację, w której nie mogą bezpośrednio się komunikować z dwoma stronami, przede wszystkim z Rosjanami – dodał polityk.
Orban rozmawiał z Putinem o obecnych inicjatywach pokojowych, możliwości zawieszenia broni i negocjacjach oraz przyszłych stosunkach w Europie po zakończeniu wojny.
– Nie patrząc na to, jak wielką cenę politycznie muszę zapłacić w Brukseli, próbuję coś zrobić, ponieważ mój kraj sprawuje prezydencję w Radzie UE i jestem osobą, która ma możliwość rozmawiać ze wszystkimi – zaznaczył szef węgierskiego rządu.
Orban przyznał wcześniej, że Węgry nie mają mandatu do prowadzenia negocjacji w imieniu UE na temat wojny na Ukrainie. Oświadczył jednak, że chce wybadać stanowiska obu walczących stron. Według słów premiera przygotowuje on raport na ten temat dla członków Rady Europejskiej.
W wywiadzie dla „Die Weltwoche” Orban zaznaczył, że jego podróż do Moskwy była przygotowywana w największej tajemnicy, dopiero po zakończeniu wtorkowej wizyty w Kijowie. – Informacja o spotkaniu w Moskwie przeciekła dopiero wtedy, kiedy poprosiliśmy o przelot nad Polską – stwierdził Orban.
Pierwsze spotkanie Orbana z Putinem miało miejsce w 2009 roku, kiedy węgierski polityk był jeszcze w opozycji. Do ostatniego przed piątkową wizytą w Moskwie doszło na początku lutego 2022 roku, trzy tygodnie przed rosyjską inwazją na Ukrainę.
Po Moskwie Pekin?
Po wizycie w Kijowie i Moskwie premier Węgier Viktor Orban jest w drodze do stolicy Chin, Pekinu, gdzie ma wylądować w poniedziałek rano – poinformował w niedzielę węgierski portal 444.hu.
Jak zauważył portal, rządowy samolot, którym prawdopodobnie podróżuje Orban, był w niedzielę po południu w drodze z Budapesztu do Pekinu.
Orban na początku maja przyjął w Budapeszcie przywódcę Chin Xi Jinpinga.
Szef MSZ Węgier Peter Szijjarto powiedział w niedzielę, że przyjął w Budapeszcie Robina Zenga, szefa CATL, chińskiego giganta w zakresie produkcji akumulatorów do samochodów elektrycznych. W połowie 2022 roku CATL ogłosił, że zainwestuje ponad 7,3 mld euro w budowę fabryki akumulatorów o mocy 100 GWh w Debreczynie we wschodnich Węgrzech.
Szijjarto w filmie opublikowanym na Facebooku powiedział: – Będziemy dokładać wszelkich starań, aby uniknąć wojny handlowej z Chinami podczas naszej prezydencji w Radzie UE, ponieważ spowodowałoby to poważne szkody dla Europy.
W sobotę prasa poinformowała, że zaplanowane na poniedziałek spotkanie Szijjarto z szefową niemieckiej dyplomacji Annaleną Baerbock zostało odwołane. Choć media pisały o politycznych przyczynach, ponieważ Baerbock w przeszłości krytykowała stosunek Budapesztu do Rosji, to węgierskie MSZ wskazało na „zmiany w harmonogramie ministra”.
W lutym 2023 roku Chiny przedstawiły własny, 12-punktowy plan pokojowy dotyczący wojny na Ukrainie. Pekin nie wysłał swoich przedstawicieli na zorganizowany w połowie czerwca szczyt pokojowy w Szwajcarii, ogłaszając – wspólnie z Brazylią – własną propozycję organizacji konferencji pokojowej.
Orban oświadczył, że jego „misja pokojowa” ma polegać na poznaniu stanowiska walczących stron i możliwych scenariuszy zakończenia wojny na Ukrainie. Zapowiedział, że przygotowuje raport na ten temat dla członków Rady Europejskiej, choć przyznał wcześniej, że nie ma mandatu do prowadzenia negocjacji w imieniu UE w sprawie wojny na Ukrainie.
Źródło: PAP (Marcin Furdyna)
RoM