6 maja 2022

Ordo Iuris: Parlament Europejski potwierdził, że jego rezolucje nie mają charakteru wiążącego

(fot. Flickr/Europarlament)

Parlament Europejski przedstawił stanowisko w postępowaniu przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczącym rezolucji PE „w sprawie pierwszej rocznicy faktycznego zakazu aborcji w Polsce”. Parlament Europejski uznał, że jego rezolucje nie mają na celu „ukształtowania czyjejkolwiek sytuacji prawnej” oraz wkład jaki wnoszą do dyskusji nie musi „prowadzić do konkretnych działań”. Zdaniem Parlamentu Europejskiego, organ ten jest jedynie „forum wymiany zdań”.

Postępowanie zostało wszczęte po skardze wniesionej przez Instytut Ordo Iuris. Rezolucja zawierała szereg nieprawdziwych tez na temat Polski, m.in. o rzekomym istnieniu „stref wolnych od LGBT” czy obowiązywaniu prawa zagrażającego życiu kobiet.

W rezolucji z 11 listopada 2021 r. Parlament Europejski już po raz drugi przedstawił nieprawdziwe twierdzenia na temat Polski. W dokumencie zostały ponowione tezy o domniemanym istnieniu „stref wolnych od LGBT” oraz wezwanie do legalizacji aborcji bezpodstawnie nazwanej „prawem człowieka”. Brak swobodnego dostępu do możliwości uśmiercania dzieci nienarodzonych uznano też za naruszenie praworządności.

Wesprzyj nas już teraz!

W tej rezolucji, tak samo jak w poprzedniej z 26 listopada 2020 r. „w sprawie faktycznego zakazu aborcji w Polsce”, znalazł się też punkt poświęcony Instytutowi Ordo Iuris, zawierający treści naruszające prawa i dobra osobiste Instytutu. Dlatego też Instytut zaskarżył obie rezolucje na podstawie art. 263 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, wnosząc o stwierdzenie ich nieważności.

Oba postępowania są w toku. W postępowaniu dotyczącym rezolucji z 11 listopada 2021 r., Parlament Europejski właśnie przesłał swoje stanowisko. Nie odniósł się w nim jednak merytorycznie do zarzutów stawianych zaskarżonemu aktowi, a jedynie stwierdził, że skarga ta jest niedopuszczalna.

W uzasadnieniu Parlament Europejski uznał swoją rezolucję za w ogóle niezmierzającą do wywołania skutków prawnych. Ma ona być tylko „wyrażeniem politycznego stanowiska przyjętego na zakończenie debaty”, ma mieć wyłącznie „polityczny charakter”, a użyte w niej sformułowania „wzywa”, „przypomina”, „potępia” itp. nie są sformułowaniami „o charakterze wiążącym czy też zobowiązującym”. Wynika to z tego, że PE, gdy nie występuje w roli unijnego ustawodawcy lub władzy budżetowej, jest tylko „forum wymiany zdań, w ramach którego posłowie ze wszystkich Państw Członkowskich spotykają się, by dyskutować i przyjmować stanowiska o charakterze czysto politycznym”. W związku z tym, rezolucje PE „nie mają na celu ukształtowania czyjejkolwiek sytuacji prawnej, lecz, szerzej mówiąc, wnoszą wkład do publicznego dyskursu politycznego w danej kwestii, który może, choć nie musi, doprowadzić do jakichkolwiek konkretnych działań”.

–  Można zatem przyjąć, że Parlament Europejski oficjalnie wycofuje się z pozycji uzurpacji quasi-prawnego znaczenia jego rezolucji, za pomocą których próbuje kształtować normy prawa międzynarodowego i wywierać nacisk na państwa członkowskie, aby dostosowywały swoje porządki prawne do oczekiwań europosłów i ich rozumienia praworządności – podkreślił r.pr. Jakub Słoniowski z Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.

Ordo Iuris

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(2)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 143 084 zł cel: 300 000 zł
48%
wybierz kwotę:
Wspieram