29 sierpnia 2014

Nie wprowadza nowych instrumentów pomocy ofiarom przemocy, za to forsuje radykalną postać ideologii gender – tak dyskutowany 28 sierpnia w sejmowych komisjach projekt ustawy o ratyfikacji konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej oceniają eksperci z Ordo Iuris. Przestrzegają oni, że system aksjologiczny, zawarty w Konwencji, jest nie do pogodzenia z polskim porządkiem konstytucyjnym.

 

Poniżej pełny tekst komentarza autorstwa Ordo Iuris:

Wesprzyj nas już teraz!

 

Mimo kompromitujących błędów w projekcie ustawy ratyfikacyjnej posłowie zdecydowali, że Sejm będzie dalej pracował nad przyjęciem Konwencji RE o zapobieganiu i przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Nie wprowadza ona nowych instrumentów pomocy ofiarom przemocy, za to forsuje radykalną postać ideologii gender. Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, jednak zdziwienie budzi nieobecność większości posłów tej partii podczas głosowania. Odrzucenie projektu poparło zaledwie 6 posłów, podczas gdy 20 opowiedziało się za kontynuowaniem prac nad ratyfikacją Konwencji.

 

Pierwsze czytanie rządowej ustawy ratyfikacyjnej odbyło się przed sejmowymi Komisjami Sprawiedliwości i Spraw Zagranicznych. Obszerne uzasadnienie projektu ustawy ratyfikacyjnej przedstawiła Pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Małgorzata Fuszara. Wskazywała ona, że Konwencja służy „rozbijaniu i zmianie kulturowych stereotypów płci, czyli gender”. Zdaniem minister Fuszary, Konwencja stanowi element „równościowego porządku”. Pełnomocnik m.in. obszernie uzasadniała swoje stanowisko, w myśl którego warunkiem równości jest powszechne korzystanie przez mężczyzn z urlopów macierzyńskich.

 

Małgorzata Sadurska (PiS) zgłosiła wniosek o odrzucenie projektu Konwencji w pierwszym czytaniu. Zwracała ona uwagę na ideologiczne podłoże Konwencji i dowodziła jej niezgodności z Konstytucją. Ekspert Ordo Iuris dr Joanna Banasiuk zwracała uwagę także na kompromitujące błędy w projekcie ustawy ratyfikacyjnej.

 

Zdziwienie budzi nieobecność większości posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz Sprawiedliwej Polski podczas głosowania. W obu komisjach ugrupowania te posiadają 19 przedstawicieli. W czasie głosowania nie był także obecny niezależny poseł John Godson.

 

Twórcy Konwencji uważają przemoc domową za zjawisko uwarunkowane przez rozróżnianie męskich i żeńskich ról społecznych. Rozwiązania obowiązujące od dawna w krajach o najwyższym poziomie przemocy wobec kobiet (Szwecja, Dania, Finlandia) ukazywane są jako wzór do naśladowania. Tymczasem w świetle danych Agencji Praw Podstawowych UE Polskę charakteryzuje najniższy w Unii Europejskiej wskaźnik przemocy doświadczanej przez kobiety od obecnego lub byłego partnera. W Konwencji całkowicie zignorowano lub potraktowano marginalnie czynniki, które realnie warunkują zachowania przemocowe, takie jak 1) problem alkoholizmu i innych uzależnień, 2) erozja czynników chroniących oraz 3) obecność przemocy w środkach masowego przekazu. System aksjologiczny zawarty w Konwencji, zakładający działania z zakresu inżynierii społecznej, jest nie do pogodzenia z polskim porządkiem konstytucyjnym.

 

 

Źródło: KAI

luk

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram