Nie istnieje śmierć pnia mózgu, a organy do przeszczepów pobierane są od osób żywych – stwierdził prof. Jan Talar podczas sympozjum naukowego w Poznaniu. Słowa obalające jeden z największych współczesnych mitów, który stoi u podstaw transplantologii spotkały się z oburzeniem części środowiska medycznego, a lewicowe media poinformowały o tym wydarzeniu nazywając go skandalem.
Prof. Talar zarzucił lekarzom, że pacjentów z podejrzeniem śmierci pnia mózgu nie ratują tak intensywnie, jak powinni. – Nie udało się w XXI wieku pobrać narządów od osoby zmarłej, a więc co robimy? Pobieramy narządy od osoby żyjącej – podkreślił.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak relacjonują media, stwierdzenie to wywołało ogromne oburzenie wśród anestezjologów obecnych na sympozjum. Lekarze zarzucają profesorowi, że w ich opinii nie przedstawił żadnych dowodów na poparcie swoich tez. Medycy obecni na sympozjum utrzymują, że orzekanie śmierci pnia mózgu jest obwarowane wieloma rygorystycznymi przepisami i nie może tu być mowy o zaniedbaniach. Organy do przeszczepu pobiera się tylko w przypadku, gdy rodzina pacjenta wyrazi taką zgodę.
W zeszłym roku w Polsce organy pobrano od 615 osób – media nazywają je „zmarłymi dawcami”.
Źródło: wp.pl, Fakty TVN
pam