Polska zajęła zaszczytne, ostatnie miejsce wśród krajów Unii Europejskiej w ogólnoeuropejskim rankingu tzw. równouprawnienia „osób LGBT+”. Ranking przygotowywany przez organizację ILGA jest oparty o analizę prawodawstwa krajowego.
Ranking ILGA nie mierzy, oczywiście, równouprawnienia sensu stricto: w Polsce wszyscy mają równe prawa. Ranking dotyczy tego, czy w danym kraju osoby podające się za LGBT mają szczególne przywileje, jak prawo do nazywania swoich niemoralnych związków małżeństwem czy do adoptowania dzieci w swoich nienaturalnych niby-rodzinach.
W rankingu ILGA-Europe Polska uzyskała 15 punktów na 100 możliwych. Co ciekawe, w żadnym kraju nie jest realizowany homoseksualny ideał: nawet tak postępackie kraje jak Norwegia czy Szwecja mają „jedynie” 67 i 68 pkt. procentowych. Najwyżej notowane są Dania i Belgia (po 76 pkt. proc.).
Wesprzyj nas już teraz!
W tegorocznym rankingu na wysokie miejsce wspięła się też na przykład Hiszpania, dzięki nowemu prawodawstwu, które pozwala o wiele łatwiej okaleczać własne ciała zgodnie z ideologią transgenderyzmu.
Jak możemy to skomentować? Cóż, krótkim przypomnieniem. Do 1994 roku członkami grupy ILGA były dwie organizacje pedofilskie: NAMBLA (Północno-Amerykańskie Stowarzyszenie Miłości Chłopców i Mężczyzn) oraz analogiczne holenderskie stowarzyszenie Martijn. ILGA wyrzuciła ze swoich szeregów obie grupy dopiero wówczas, jak zawieszono jej członkostwo w ONZ.
Źródła: tvn24.pl, PCh24.pl
Pach