W niedzielę przedstawiciele szóstki mocarstw negocjujący z Iranem osiągnęli tymczasowe porozumienie: ograniczenie programu nuklearnego w zamian za pomoc gospodarczą. Według Catherine Ashton to punkt wyjścia do negocjacji mających zakończyć konflikt.
Jak ujawnili Amerykanie, Iran zaproponował wstrzymanie programu mającego na celu wzbogacanie uranu i prac nad reaktorem do produkcji plutonu. Równocześnie, w instalacjach nuklearnych ma się odbyć kontrola ze strony Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, prowadzony będzie także monitoring.
Wesprzyj nas już teraz!
W zamian Teheran będzie mógł sprzedawać ropę, choć bez zwiększania poziomu jej dziennego wydobycia. Modernizacji poddana zostanie cywilna flota powietrzna Iranu, częściowo zniesione zostaną obostrzenia dotyczące metalami szlachetnymi i samochodami.
– Choć to tylko pierwszy krok, jest to wielkie osiągnięcie. Po raz pierwszy od 10 lat zatrzymaliśmy postęp irańskiego programu nuklearnego – komentował Barack Obama. Jak tłumaczył, realizowane środki dyplomatyczne mają na celu faktyczną ocenę pokojowego charakteru tego programu jądrowego i jego zgodność z normami międzynarodowymi.
Porozumienie spotkało się z krytyką ze strony Izraela. – To zła umowa. Izrael nie jest zaangażowany w porozumienie genewskie. Iran zagraża Izraelowi i Izrael ma prawo się bronić – podkreślał minister Naftali Bennet. Minister ds. strategicznych i służb specjalnych, Juwal Szteinic, ocenił, że przyjęte porozumienie utrudni osiągnięcie w przyszłości rozwiązania pożądanego przez Państwo Izrael.
Źródło: BBC / polskatimes.pl
mat