Z rosyjskiego więzienia wyszedł na wolność, prawdopodobnie ostatni, obywatel ZSRR do dziś posługujący się jedynie paszportem z napisem „CCCP” (Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich) i z sowieckim godłem.
Wasilij Babin wyszedł na wolność po 25 latach. Początkowo miał być skazany na karę śmierci, ale obowiązujące moratorium ostatecznie uratowało mu życie.
Wesprzyj nas już teraz!
„Ostatni Sowiet” przebywał w kolonii karnej Ciornyj Berkut na Syberii. Ze względu na to, że 58-latek urodził się w Kazachstanie, ani władze rosyjskie, ani kazachskie nie wiedzą, co zrobić z nim zrobić i dlatego po wyjściu na wolność skierowano go do obozu przejściowego dla uchodźców na terenie Obwodu Swierdłowskiego.
W związku z przypadkiem Babina, w Rosji pojawia się coraz więcej głosów krytycznych wobec przepisów rosyjskiego (post-sowieckiego) prawa. Dotyczą one w szczególności osób oraz zdarzeń związanych z czasami rozpadu Związku Sowieckiego i zastąpieniem go Federacją Rosyjską.
Jeden z lokalnych działaczy społecznych, Aleksiej Sokołow uważa, że winę za całe to zamieszanie ponosi oddział penitencjarny w Jekaterinburgu. – Teoretycznie mieli pół roku na przygotowanie Babinowi nowych dokumentów. Nie zrobili tego. Teraz w naszym kraju pojawił się „obywatel nikt” – przekonuje.
Źródło „Komsomolskaja Prawda”
ChS
