Katolickie organizacje w Stanach Zjednoczonych przypominają anty-katolickie wypowiedzi pracowników sztabu wyborczego Hilary Clinton. Ich niechęć wobec Kościoła wyszła na jaw dzięki portalowi Wiki Leaks. Organizacja Catholic Vote rozpoczęła we wtorek 2 listopada zakrojoną na szeroką skalę kampanię w mediach cyfrowych.
Dzięki budżetowi opiewającemu na 500 tysięcy dolarów kampania Catholic Vote ma dotrzeć do katolików w kluczowych, „wahających się stanach” – swing states. Chodzi głównie o Ohio, Pensylwanię, Newadę i Florydę. W nagraniu wideo, organizacja przypomina o ujawnionej w ubiegłym miesiącu anty-katolickiej korespondencji Demokratów.
Wesprzyj nas już teraz!
W ujawnionym w pierwszej połowie października 2016 roku przez Wiki Leaks mailu z kwietnia 2011 roku John Halpin ze sprzymierzonego z Hilary Clinton „Center for American Progress” napisał do szefa sztabu Demokratki, John’a Podesty na temat katolicyzmu konserwatywnych elit w USA. Zauważa, że wielu członków ruchu konserwatywnego to ortodoksyjni katolicy (all Catholic). „To niezwykłe sponiewieranie wiary. Oni muszą odczuwać sympatię do systematycznej myśli i zacofanych relacji genderowych oraz być całkowicie nieświadomych chrześcijańskiej demokracji”.
Rzecznik prasowa sztabu Clinton, Jennifer Palmieri odpisała, że katolicyzm to jego zdaniem to najbardziej akceptowalna przez konserwatystów religia. Stwierdziła, że bogaci przyjaciele ludzi takich jak szef Fox News, katolik Rupert Murdoh, nie zrozumieliby ich gdyby zostali ewangelikami. „Doskonałe spostrzeżenie”, odpisał Halpin. „Oni mogą kręcić się wokół myśli i i brzmieć mądrze, gdyż nikt nie będzie wiedział o czym, do cholery, mówią”, dodał.
Ponadto, również w pierwszej połowie października 2016 roku Wiki Leaks ujawnił korespondencję między Johnem Podestą, a szefem związanego z Hilary Clinton Voices of Progress, Sandy Newmanem. Podesta mówił o organizacjach kato-lewicowych służących transformacji nauczania Kościoła. Stwierdził, że aktualnie są one jednak zbyt słabe i niezbędna jest oddolna przemiana. Newman z kolei twierdził, że zwykli katolicy powinni żądać zerwania z nauczaniem Kościoła określonym jako „średniowieczna dyktatura”. Maile pochodziły z 2012 r. Wówczas to amerykański Episkopat wyraził swój sprzeciw wobec sprzecznych z nauką Kościoła aspektów Obamacare – jak przymusowe ubezpieczenia pokrywające koszty antykoncepcji.
Do przeprosin za antykatolickie wypowiedzi członków sztabu wyborczego Hilary Clintn wezwał między innymi Timothy kardynał Dolan. Powiedział, że kandydatka Demokratów powinna zdystansować się od tego typu wypowiedzi. – Gdyby zostało to powiedziane o wspólnocie żydowskiej, islamskiej, to w ciągu 10 minut mielibyśmy przeprosiny i całkowite zdystansowanie się od sprawy. W tym przypadku do tego nie doszło – podkreślił duchowny 19 października.
Jednak 16 października, kandydat Demokratów na wiceprezydenta, Tim Kaine odmówił przeproszenia za wypowiedzi członków sztabu wyborczego. Stwierdził, że były one po prostu wyrazem prywatnych opinii.
Anty-katolicyzm środowiska Hilary Clinton nie ogranicza się jednak do słów. Jak podał 1 listopada portal lifenews.com, inne ujawnione przez Wiki Leaks maile pokazały, że już Barack Obama zamierzał zalegalizować wsparcie finansowe Stanów Zjednoczonych dla aborcji poza granicami kraju. Chciał jednak, by niechęć do zabijania nienarodzonych nie mogła stanowić powodu odmowy przyznania pomocy zagranicznej. Ponadto USA szanować miały sprzeciw sumienia u zagranicznych podmiotów sprzeciwiających się aborcji. Tymczasem, doradca sztabu Clinton Jennifer Klein, w mailu do Johna Podesty stwierdziła, że nawet tego typu ograniczona klauzula sumienia nie ma racji bytu.
Podczas debaty z Donaldem Trumpem 19 października Hilary Cinton podkreśliła swoje „silne poparcie” poparcie dla wyroku Sądu Najwyższego z 1973 r. w sprawie Roe vs. Wade. Od tej pory zabito w 57-58 milionów nienarodzonych amerykańskich dzieci. Demokratka nie zaprzeczyła także, iż głosowała w przeszłości za aborcją przez częściowe urodzenie. Jej zdaniem w przypadku zagrożenia życia matki takie barbarzyństwo jest niezbędne.
Sęk w tym, że lekarze, choćby autorzy Deklaracji Dublińskiej podkreślają, że zakaz aborcji nie zagraża kobietom. Przypadki, gdy trzeba dokonać celowego zabicia dziecka, by ratować matkę w rzeczywistości się nie zdarzają. Natomiast ratowania matki, nawet jeśli skutkiem ubocznym może być śmierć nienarodzonego, nie zabrania nawet Kościół katolicki. Niestety Clinton, podobnie jak jej pracownicy, kieruje się bardziej antykatolickimi fobiami, niż wiedzą medyczną.
Głosowanie powszechne w Stanach Zjednoczonych odbędzie się 8 listopada. Elektorzy zaś ostatecznie wybiorą prezydenta Stanów Zjednoczonych 19 grudnia.
Źródła: lifenews.com / catholicvote.org / presidency.ucsb.edu / catholicherald.co.uk / breitbart.com / pch24.pl
mjend
