26 sierpnia 2016

Ostatnia szansa na uratowanie Asii Bibi? Chrześcijanką skazaną na śmierć zajmie się Sąd Najwyższy

(Spotkanie papieża Franciszka z rodziną (mężem i córką) Asii Bibi w kwietniu 2015. FOT. By HazteOir.org [CC BY-SA 2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0)], via Wikimedia Commons)

Sprawa Asii Bibi będzie najprawdopodobniej rozpatrywana przez Sąd Najwyższy w Pakistanie w październiku tego roku. „Vatican Insider” otrzymał taką informację od prawnika chrześcijanki, Josepha Nadeema.

 

Nadeem jest szefem Fundacji Renaissance, która pomaga w kształceniu dzieci Bibi i udziela schronienia jej mężowi Ashiq Masihowi. Asia Bibi została skazana za bluźnierstwo w listopadzie 2010 roku, a werdykt ten zatwierdził cztery lata później sąd wyższej instancji w Lahore. Ostateczna apelacja ma się odbyć przed Sądem Najwyższym jesienią tego roku. Kobieta, która od kilku lat jest więziona, ostatecznie zostanie uwolniona lub skazana na śmierć.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Nadeem wyjaśnił, że wraz z innymi prawnikami złożył kolejne odwołanie i SN zaplanował posiedzenie w sprawie Bibi na październik. Jest szansa, że ostateczny wyrok zapadnie po jednym lub dwóch przesłuchaniach.

 

Na razie sytuacja chrześcijanki jest stabilna. Asia przebywa w kobiecym więzieniu w Multan i służby bezpieczeństwa rzekomo pilnują, by nic się jej nie stało. W ostatnich miesiącach islamiści wzmogli kampanię, wzywając do wykonania wyroku.

 

W marcu ubiegłego roku fanatycy, którzy wyszli na ulice z okazji egzekucji Mumtaza Qadri – zabójcy gubernatora Pendżabu Salmana Taseera, obrońcy Bibii  – znowu domagali się uśmiercenia Asi, twierdząc, że bluźni.

 

W ogromnej demonstracji, która odbyła się pięć lat temu, około 100 tys. ludzi prowadzonych przez islamistów w Islamabadzie domagało się rezygnacji z prób nowelizacji ustawy o bluźnierstwie i wykonania wyroku śmierci na Asii Bibi.

 

Rząd ugiął się. Politycy podpisali oświadczenie, że ustawa o bluźnierstwie nie będzie uchylona. W Pakistanie za obrazę islamu grozi kara dożywotniego więzienia lub śmierci.

 

Mąż i córki Asii nie widzieli kobiety od maja ubiegłego roku. Środki bezpieczeństwa przyjęte przez służby bezpieczeństwa, jak również trudności finansowe rodziny, uniemożliwiają regularne widzenia. Jednak jej prawnik zapewnia, że kobieta nadal walczy, modli się i ma nadzieję, że zostanie uniewinniona.

 

14 czerwca 2009 roku Asia Bibi pracowała w polu z muzułmańskimi koleżankami przy zbiorach falsy. Spragniona napiła się wody ze znajdującej się na polu studni. Muzułmanki zarzuciły jej, że ją zanieczyściła. Domagały się od Asi przejścia na islam. W odpowiedzi Bibi wypowiedziała m.in. słowa, iż „Jezus Chrystus umarł za moje grzechy i za grzechy świata. A co zrobił Mahomet dla ludzi?”. Natychmiast po tym katoliczka została poturbowana.

 

19 czerwca Asia wraz ze swoją chrześcijańską koleżanką Józefiną ponownie przybyły na pole w celu kontynuacji przerwanej pięć dni wcześniej pracy. Wkrótce zostały otoczone przez islamistów, którzy ponownie ciężko ją poturbowali. Tłum zawlókł kobietę do wioski do domu miejscowego imama, domagając się jej ukarania. Chrześcijanie poinformowali o całym zajściu policję, która interweniowała i przewiozła Bibi na posterunek policji dla jej własnego bezpieczeństwa. Jednak pod wpływem presji tłumu oraz lokalnych duchownych Asia została aresztowana pod zarzutem bluźnierstwa.

 

SN obecnie znajduje się pod ogromną presją islamskich grup radykalnych. Istnieje obawa, że werdykt na korzyść kobiety, może wywołać masowe ataki na chrześcijan w Pakistanie w ramach odpowiedzialności zbiorowej, co miało już miejsce w przeszłości.

 

Jeden z prawników Bibii, Sardar Mushtaq Gill – z powodu licznych gróźb – został ostatnio zmuszony do opuszczenia kraju. Udał się wraz z rodziną do Sri Lanki.

 

Źródło: lastampa.it

AS

   

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 299 440 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram