Po prawomocnym skazaniu za ostrzeżenie innej matki przed aborterem pani Weronice grożą upokarzające przeprosiny, prace społeczne i zapłata kosztów sądowych człowiekowi, który sugerował jej zabicie zdrowego dziecka. Obrońcy życia zainicjowali petycję do prezydenta Karola Nawrockiego w sprawie ułaskawienia dzielnej matki z Pomorza.
„Weronika, matka 3 dzieci, która nie poddała się presji lekarza, by zabić jedno z nich, a następnie ostrzegła inne matki przed aborterem, ponownie usłyszała wyrok – tym razem prawomocny. Sędzia Mariusz Kaźmierczak z Sądu Okręgowego w Gdańsku podtrzymał wyrok Sądu Rejonowego w Starogardzie Gdańskim z lutego bieżącego roku, zmieniając jedynie liczbę miesięcy prac społecznych z czterech na trzy. Skazana ma też przeprosić abortera, który chciał zabić jej synka oraz zapłacić mu 1 812 złotych kosztów procesu” – tak o dalszym ciągu skandalicznej sprawy z Trójmiasta alarmuje Fundacja Życie i Rodzina.
Wesprzyj nas już teraz!
Pani Weronika w trakcie ciąży poprosiła o badanie USG i konsultację lekarza Piotra A. Usłyszała, że dziecko ma zespół Downa – bądź co bądź, wadę pozwalającą żyć i rozwijać się. Jednak za diagnozą, jak się potem okazało, fałszywą, poszła również ze strony medyka sugestia przeprowadzenia tzw. aborcji.
Matka kategorycznie odmówiła. Zmieniła też ginekologa. Aż do rozwiązania żyła jednak w stresie towarzyszącym obawom o potomka. Ten przyszedł jednak na świat zdrowy, tyle że przedwcześnie.
Dłuższy czas później pani Weronika ujrzała na społecznościowej grupie pytanie o opinię na temat Piotra A. jako lekarza prowadzącego ciąże. Ostrzegła młodą matkę, za co doczekała się wkrótce wezwania na policję. Ruszyło postępowanie i proces. Została potraktowana jak przestępca i skazana na prace społeczne oraz przeproszenie aborcyjnego stręczyciela i wypłacenie mu zwrotu kosztów procesu (1 812 złotych).
Ginekolog, o którym mowa, nie ma czystej karty kryminalnej. W 2008 roku sąd wymierzył mu symboliczną karę 2 lat więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Symboliczną dlatego, że udowodniono mu aż 19 aborcji, które przeprowadził w swoim gdańskim gabinecie. Bez przeszkód działał dalej – w Trójmieście i Starogardzie Gdańskim.
„To on powinien zostać ukarany za błędną diagnozę, zastraszanie pacjentki i nakłanianie jej do aborcji. Tymczasem ma zostać publicznie przeproszony przez pokrzywdzoną przez niego osobę i jeszcze dostać od niej pieniądze!” – komentuje Fundacja Życie i Rodzina.
Skazana za prawdę o cynicznym aborterze kobieta nie zamierza przepraszać. Zwraca się o ułaskawienie do prezydenta. Wsparcie okazała Fundacja Życie i Rodzina, przygotowując publiczną petycję na adres głowy państwa. „Jest oczywiste, że Karol Nawrocki powinien stanąć po stronie matki, która ocaliła swoje dziecko i ostrzegła inne matki przed zabójcą dzieci” – podkreśla organizacja.
Podpisz petycję o ułaskawienie
Liderka FŻiR Kaja Godek zwróciła się też do pierwszej osoby w państwie na łamach mediów społecznościowych.
„Dzień dobry, Panie Prezydencie @nawrocki_25! W najbliższych dniach napisze do Pana Weronika – matka trojga dzieci, skazana za to, że na forum internetowym odradziła korzystanie z usług ginekologa-abortera, który kilka lat wcześniej chciał zabić jej dziecko. Twierdził (niesłusznie), że ma ono zespół Downa. Jej dziecko żyje, bo uratowała mu życie. Potem swoim wpisem na forum uratowała też najprawdopodobniej inne dzieci” – czytamy na Facebooku.
„Wraz z tysiącami Polaków, którzy podpisują w tej chwili petycję o ułaskawienie, proszę, aby jak najszybciej ułaskawił Pan tę dzielną mamę. Nie zrobiła ona nic złego, wręcz przeciwnie – jest wzorem do naśladowania” – podkreśliła Kaja Godek.
„Weronika jest osobą o nieposzlakowanej opinii. Stała się ofiarą układu, który kryje zbrodniarza i idzie mu na rękę, a nęka tych, którzy ujawniają prawdę o zbrodni. Padła ofiarą skrajnie niesprawiedliwego wyroku, wydanego w atmosferze dalekiej od bezstronności. Kogo ułaskawiać, jeśli nie taką właśnie – dzielną i szlachetną kobietę?…” – pyta retorycznie obrończyni dzieci nienarodzonych.
Źródła: RatujZycie.pl, Facebook
RoM
Podpisz petycję o ułaskawienie
