8 sierpnia 2017

„Charlie otworzył oczy, spojrzał na nas po raz ostatni i zamknął je na zawsze. Mówiono nam, że to potrwa 5-6 minut. Ale minęło 12 minut, zanim serce przestało bić”, tak wyglądały ostatnie chwile życia Charliego Garda opisane przez jego mamę. Chłopiec zmarł 28 lipca w jednym z brytyjskich szpitali po bardzo długiej i niezwykle dramatycznej walce o jego życie, która wstrząsnęła niemal całym światem.

 

11-miesięczny Charlie od urodzenia cierpiał na ciężką chorobę genetyczną stopniowo wyniszczającą jego mózg i mięśnie oraz zaburzającą działanie układu odpornościowego. Dziecko przez to nie było w stanie się ruszać, nie widziało, nie słyszało i oddychało jedynie z pomocą specjalistycznej aparatury. Lekarze zdecydowali o odłączeniu go od urządzenia podtrzymującego życie.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Rodzice Charliego postanowili walczyć o jego życie przed sądem i poddać go eksperymentalnej terapii w Stanach Zjednoczonych. Jednak ich apelacje były odrzucane, a dotychczasowe wyroki podtrzymywane przez Sąd Najwyższy i Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Nie dawano wiary amerykańskiemu lekarzowi twierdzącemu, iż jest w stanie pomóc dziecku. Krótko po przybyciu do placówki odłączono tuby wentylacyjne. Charlie zmarł kilka minut później, na tydzień przed swoimi urodzinami.

 

Przypadkiem Charliego Garda zainteresował się cały świat. Setki tysięcy osób deklarowały modlitwę w intencji chłopca. Rodzice dziecka otrzymywali wyrazy wsparcia m.in. od Stolicy Apostolskiej oraz prezydenta USA Donalda J. Trumpa.

 

Kilka chwil przed śmiercią chłopca rodzice zabrali go na ostatni spacer. – Chris i ja płakaliśmy. Leżeliśmy na łóżku, a Charlie między nami i trzymaliśmy się za ręce.  Oboje mówiliśmy mu, że jesteśmy, że go kochamy i jesteśmy z niego dumni – powiedziała dziennikowi „Daily Mail” Connie Yates, matka dziecka.

 

Na opublikowanym tuż po śmierci chłopca zdjęciu widać zaciśnięty w małej rączce cudowny medalik z wizerunkiem św. Judy Tadeusza. Święty ten jest patronem spraw beznadziejnych, a osoby noszące jego medalik licznie potwierdzają wiele łask, których doświadczyły dzięki wstawiennictwu Judy Tadeusza.

 

Rodzice dziecka zapowiedzieli, że 1,5 mln dolarów, jakie zebrano na pomoc Charlie’emu, przeznaczą na start Fundacji im. Charliego Garda, która ma pomagać rodzinom w podobnej sytuacji.

 

Źródło: gość.pl, pch24.pl

TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram