Pakistańska policja aresztowała jednego z przywódców radykalnych islamistów, którzy protestowali przeciwko uwolnieniu z więzienia Asii Bibi. Duchowny był liderem muzułmanów, domagających się wykonania kary śmierci na chrześcijance.
Zatrzymany przez policję radykalny islamista to Khadim Hussain Rizvi, związany z muzułmańską partią Tehreek e Labbaik. Duchowy przywódca był jednym z liderów protestów przeciwko uwolnieniu chrześcijanki Asii Bibi. Kobieta była oskarżona o bluźnierstwo przeciwko Mahometowi. Po ośmiu latach spędzonych w celi śmierci, chrześcijanka została uznana za niewinną. To doprowadziło do furii radykalnych muzułmanów mieszkających w Pakistanie.
Wesprzyj nas już teraz!
Sytuacja Asii Bibi jest bardzo trudna. Pomimo uniewinnienia jej od zarzutu bluźnierstwa, chrześcijanka nadal przebywa w więzieniu. Na wolności groziłoby jej śmiertelne niebezpieczeństwo. Praktycznie każdego dnia muzułmanie organizują demonstracje, w których domagają się ukarania Asii Bibi i wykonania kary śmierci. Sytuacja jest na tyle poważna, że władze zdecydowały się aresztować Khadima Hussaina Rizvi, aby ograniczyć jego wpływ na protestujących i tym samym uspokoić nastroje społeczne.
To nie jedyne aresztowania związane z manifestacjami w Pakistanie i gorącą atmosferą wśród protestujących. Policja informuje także o zatrzymaniach innych, mniej znaczących postaci, związanych z partią Tehreek e Labbaik, która współorganizuje antychrześcijańskie manifestacje.
Przypomnijmy, że sprawę Asii Bibi skomentował prezes Sądu Najwyższego w Pakistanie, Mian Saqib Nisar. „Przypadek Asii Bibi pokazał, że pakistański system prawny zawiódł w swej istocie, pozbawiając obywateli ich prawa do sprawiedliwości” – powiedział.
Nisar przyznał, że system prawny w Pakistanie wymaga reformy, tak by obywatele mogli dochodzić sprawiedliwości w krótkim czasie. W przypadku Asii Bibi upłynęło aż osiem lat od skazania do uniewinnienia, „choć nie było dowodów” jej winy. Jej dossier czekało cztery lata na rozpatrzenie w Sądzie Najwyższym.
Odnosząc się do starań kobiety o azyl zagranicą z powodu gróźb otrzymywanych ze strony islamskich radykałów, prezes Sądu Najwyższego zaznaczył, że „obowiązkiem państwa pakistańskiego jest ochrona życia i zdrowia własnych obywateli”, dlatego jeśli prosi ona o ochronę za granicą, oznacza to, że „Pakistan zawiódł”.
Źródło: gość.pl, vaticannews.va
WMa