W Pakistanie trwa prześladowanie chrześcijan przez władzę. Tym razem wyrok śmierci został wydany na Ashfaqa Masiha, za rzekome bluźnierstwo. Mężczyzna prowadził warsztat naprawy motocyklów i był konkurencją dla biznesu muzułmanina. „Zostałem fałszywie oskarżony, bo chcieli zniszczyć mój interes” – powiedział Masih.
To kolejne z wielu oskarżeń o obrazę islamu skierowanych wobec chrześcijan. Ashfaq Masih został oskarżony o bluźnierstwo przez muzułmanina Muhammada Naveeda. Islamista otworzył warsztat motocyklowy naprzeciw podobnego interesu prowadzonego przez chrześcijanina Ashfaqa Masiha. Po pewnym czasie wniósł skargę o rzekome zniesławienie Mahometa przez sąsiada. Zrobił to w momencie, gdy zakład muzułmanina przestał przynosić spodziewane dochody. Wykorzystał on także zeznania jednej z klientek, która pokłóciła się z chrześcijaninem o zapłatę za usługi.
Po aresztowaniu Masiha jego żona i córka zostały zmuszone do opuszczenia Lahauru i przeniesienia się z obawy przed reakcyjnymi atakami muzułmanów. „Jestem niewinny. Zostałem fałszywie oskarżony, bo chcieli zniszczyć mój interes” – powiedział mężczyzna. Jego zeznania nie znalazły aprobaty sądu pierwszej instancji w stołecznym Pendżabie, który wydał obecnie wyrok śmierci.
Wesprzyj nas już teraz!
Skazanie Masiha na śmierć wywołało falę oburzenia wśród grup społeczeństwa obywatelskiego. Wiele osób protestuje przeciwko ciągłemu atakowaniu mniejszości niemuzułmańskich, głównie hinduistów i chrześcijan. Ci ostatni stanowią niespełna 2 proc. ludności Pakistanu. Głównymi motywami prześladowań są islamski ekstremizm, zorganizowana przestępczość i korupcja oraz walki polityczne.
Problemem w Pakistanie jest nie tylko wadliwe, nietolerancyjne prawo, ale także często całkowicie arbitralne wyroki – zaznacza Radio Watykańskie. W zeszłym miesiącu sąd podtrzymał wyrok pozbawienia życia dwóch braci, którzy także zostali zatrzymani za obrazę islamu. Sprawa toczy się od 11 lat. Z kolei w zeszłym roku, zwolnione zostało małżeństwo, które spędziło 9 lat w celi śmierci za wysłanie rzekomo bluźnierczego SMSa.
Źródło: KAI
WMa