Tylko w ubiegłym roku władze w Pakistanie zmusiły do opuszczenia swego kraju ponad 250 tys. nielegalnych uchodźców z Afganistanu. Nie wszyscy jednak trafili do ojczyzny. Znaczna ich część przedostała się do Europy. Teraz władze w Pakistanie dały sześciomiesięczne ultimatum dla 1,5 mln nielegalnych Afgańczyków. Gdzie się udadzą tym razem?
Przez dziesięciolecia Pakistan stanowił schronienie dla ponad 5 mln Afgańczyków, którzy opuścili swój kraj z powodu wieloletnich konfliktów zbrojnych. ONZ przekazywało rządowi pakistańskiemu znaczne sumy na zorganizowanie obozów dla uchodźców i ich integrację.
Wesprzyj nas już teraz!
Pakistańskie służby – z powodu stałego napływu przybyszy – nie nadążają z rejestracją wszystkich imigrantów. W obozach dla uchodźców szerzą się złodziejstwo, narkomania i radykalny islam. Po ataku afgańskich zamachowców na pakistańską szkołę wojskową w 2014 r., w wyniku którego zginęło 141 uczniów i nauczycieli, władze zapowiedziały, że rozpoczną odsyłanie uchodźców z powrotem.
Jednak z powodu licznych protestów Afgańczyków, terminy odsyłania przybyszy wielokrotnie przesuwano. W czerwcu pakistańskie władze wzniosły ogrodzenie w Torkham – na najbardziej uczęszczanym przejściu granicznym, wykorzystywanym przez Afgańczyków do odwiedzania krewnych. Ogłosiły też, że Afgańczycy nie będą mogli ponownie wjechać do ich kraju bez paszportu i ważnej wizy. Decyzja władz po raz kolejny spowodowała zamieszki. Pakistańczycy jednak nie zrezygnowali z wymogu posiadania paszportu.
Na początku września ponad 260 tys. Afgańczyków zostało formalnie przesiedlonych. Kolejne 1,5 mln osób otrzymało ultimatum, by dobrowolnie wyjechały do Afganistanu.
Do tej pory większość odsyłanych imigrantów stanowili nielegalni uchodźcy, którzy nigdy wcześniej nie zarejestrowali się, chociaż mieszkali w Pakistanie od wielu lat. Większość z nich stanowiły ubogie rodziny bez kwalifikacji zawodowych. 70 procent przybyszy afgańskich w Pakistanie miało mniej niż 24 lata.
W ostatnim tygodniu setki afgańskich mężczyzn, kobiet i dzieci oczekiwało przed ośrodkiem rządowym w Peszawarze, żeby się zarejestrować i móc starać o wysokie premie pieniężne oferowane przez ONZ tym, którzy zdecydują się na powrót do swojego kraju.
W obliczu skarg i ścisku wnioskodawców, rząd premiera Nawaz Sharif wielokrotnie przedłużał termin „dobrowolnej repatriacji”. Teraz imigranci mają czas do końca marca.
Część usuwanych uchodźców z Afganistanu może trafić do Europy. W marcu niemieccy urzędnicy wszczęli negocjacje z rządem w Kabulu, oferując pomoc ekonomiczną w zamian za przyjęcie prawie ćwierć miliona nielegalnych Afgańczyków z Europy. Tylko w 2015 r. o azyl w Europie starało się 180 tys. zarejestrowanych Afgańczyków.
Źródło: washingtonpost.com., AS.