Pakistan i Rosja uzgodniły zasady współpracy na rzecz pokoju w Afganistanie i eliminacji zagrożeń terrorystycznych w regionie. Premier Imran Khan i prezydent Władimir Putin wskazali na konieczność skoordynowanego podejścia w obliczu zmieniającej się sytuacji w Afganistanie, która grozi rozszerzeniem się „ekstremizmu” w całym regionie, uderzając także w Rosję.
Szef pakistańskiego rządu podkreślił w środę, że przywiązuje „dużą wagę” do roli formatu Troika Plus w radzeniu sobie z kryzysem w Afganistanie. Jeszcze w tym roku tzw. rozszerzona Troika – obejmująca Pakistan, Rosję, Stany Zjednoczone i Chiny – odbyła szereg spotkań w celu omówienia sytuacji w Afganistanie.
Khan z Putinem rozmawiał nie tylko o zagrożeniu terrorystycznym, ale także o współpracy dwustronnej. Premier zauważył, że „stabilny, bezpieczny i pokojowy Afganistan” jest bardzo ważny dla Pakistanu i stabilności regionalnej. Zaś integracyjne porozumienie polityczne jest „najlepszą drogą naprzód” w Afganistanie, wraz z zapewnieniem bezpieczeństwa i ochrony praw Afgańczyków.
Wesprzyj nas już teraz!
Pakistański polityk wezwał inne kraje do współpracy i dalszego aktywnego zaangażowania we wspieranie narodu afgańskiego, w szczególności, by udzielić hojnej pomocy humanitarnej i zapewnić utrzymanie ekonomiczne.
Khan i Putin mają ściślej współpracować w ramach Szanghajskiej Organizacji Współpracy na rzecz promowania pokoju i bezpieczeństwa w regionie.
Kreml zaznaczył, że obaj przywódcy wyrazili gotowość do zintensyfikowania wysiłków na rzecz zwalczania zagrożeń terrorystycznych i przemytu narkotyków pochodzących z Afganistanu.
Ahmad Massoud, syn nieżyjącego bohatera narodowego Afganistanu, Ahmada Szacha Massouda również ma nadzieję, że Rosja pomoże w uniknięciu eskalacji przemocy.
Massoud dowodzi Narodowym Frontem Oporu w Afganistanie. To syn zabitego 9 września 2001 r. bohatera antysowieckiego ruchu oporu, Ahmada Szacha Massouda. Zginął na rozkaz talibów i Al-Kaidy.
Ahmad idąc w ślady ojca, zebrał mudżahedinów w dolinie Panjshir gotowych ponownie zmierzyć się z talibami. Współpracuje m.in. z obalonym wiceprezydentem Salehem, próbując montować pierwsze elementy ruchu partyzanckiego, który miałby zaatakować talibów.
W artykule zamieszczonym na stronie „Washington Post” napisał, że „jest gotów pójść w ślady swojego ojca z bojownikami mudżahedinami gotowymi ponownie zmierzyć się z talibami.” Mają „zapasy amunicji i broni, które cierpliwie zbierali od czasów śmierci jego ojca, ponieważ wiedzieli, że ten dzień może nadejść.”
Wzywając innych bojowników do połączenia sił w celu pokonania talibów Massoud powiedział słowami francuskiego filozofa, którym się fascynuje – Bernarda-Henri Levy – że „opór dopiero się zaczął.”
Massoud twierdzi, że miał 9 lat, gdy w 1998 roku w jaskini w Panjashir, gdzie jego ojciec zgromadził swoich żołnierzy „usłyszał słowa Leviego: Kiedy walczysz o swoją wolność, walczysz także o naszą wolność”.
Zaapelował o pomoc Zachodu, przekonując, że od dawna „walczy o społeczeństwo otwarte, w którym dziewczęta mogłyby zostać lekarzami, prasa mogłaby swobodnie donosić o wydarzeniach, a młodzi ludzie mogliby tańczyć i słuchać muzyki lub brać udział w meczach piłki nożnej na stadionach, które kiedyś były używane przez talibów do publicznych egzekucji i ponownie mogą takimi się stać.”
Wywiad amerykański spodziewa się nasilenia krwawej wojny między talibami i wspierającymi ich organizacjami militarnymi a bojownikami Państwa Islamskiego: ISIS-K.
Massoud buduje odrębny ruch oporu w Panjshir. Na razie nie doszło do starcia między talibami a jego siłami. – Wszyscy powstrzymujemy nasze siły. Obie strony próbują rozpocząć negocjacje, ale jednocześnie przygotowują się do opcji militarnej – deklarował, dodając, że w obecnej chwili ma nadzieję na „proces pokojowy.”
Liczy, że w szczególności Rosja będzie interweniować i naciskać na talibów, by negocjowali z nimi. – Mam nadzieję, że będą interweniować politycznie i pomogą uniknąć eskalacji przemocy w Afganistanie. Jest to w ich najlepszym interesie, ponieważ jeśli wprowadzi się tu ekstremistyczną ideologię, wybuchnie ona w całej Azji Środkowej i na południu Rosji. Wtedy ekstremizm będzie dopiero narastał – komentował.
Źródło: pajhwok.com., asiaplustj.info., indianexpress.com
AS