Shazia Imran, 40-letnia chrześcijanka i wdowa po mężu, który zginął w niewyjaśnionych okolicznościach, została zabita przez czterech mężczyzn, ponieważ nie chciała przejść na islam i poślubić muzułmanina – podaje agencja Asianews.
Shazia pracowała w żłobku na Lahore University of Management Sciences (LUMS) w Lahaurze, stolicy prowincji Pendżab we wschodnim Pakistanie. Tam miała poznać mężczyznę, który najprawdopodobniej stał się jej mordercą. Głównym podejrzanym w sprawie jest Mani Gujjar, zalotnik, który próbował zmusić ją do ślubu i przejścia na islam.
Wieczorem we wtorek 6 czerwca nie wróciła do domu po zakończeniu zmiany. Członkowie rodziny szukali kobiety, ale bezskutecznie. Ostatecznie wezwano policję, ponieważ rodzina Shazii Imran jest przekonana, że jej mąż, który został pobity na śmierć 18 miesięcy temu, również nie został zaatakowany przez „bandytów”, jak policja określiła incydent, ale przez tych samych ludzi, którzy zabili Shazię. Kobieta osierociła trójkę dzieci.
Wesprzyj nas już teraz!
Napaść, aż do gwałtu włącznie, to znana metoda „nawracania” na islam. Przypadek Shazii, która w obliczu odmowy konwersji została zgwałcona i zamordowana, wywołał w ostatnich tygodniach nową falę protestów wśród katolickiej mniejszości Pakistanu. Spośród czterech oskarżonych, policja aresztowała tylko Mani. Jego brat i dwaj kuzyni, którzy mieli uczestniczyć w zbiorowej przemocy i morderstwie, wciąż pozostają na wolności.
Swoje zaniepokojenie wyraził m.in. Joseph Jansen, prezes Voice for Justice – pierwszego cyfrowego portalu w Pakistanie stworzonego w celu zapewnienia pomocy prawnej ofiarom prześladowań. Jensen wezwał do podjęcia zdecydowanych działań przeciwko sprawcom zbrodni.
„Prześladowania mniejszości religijnych muszą zostać ograniczone do minimum. Władze natomiast powinny zapewnić nie-muzułmanom bezpieczeństwo, zamiast umacniać status obywateli drugiej kategorii. Zauważamy alarmujący wzrost tego rodzaju przemocy wobec chrześcijańskich dziewcząt i kobiet” – stwierdził.
Działaczka na rzecz praw kobiet Nadia Stephen również podkreśla, że „kobiety i dziewczęta należące do mniejszości religijnych nie powinny być narażane na porwania, gwałty i morderstwa tylko dlatego, że odmawiają porzucenia swojej religii”.
KAI / oprac. PR
Islamski terror w Pakistanie trwa. Chrześcijanki porywane, zmuszane do małżeństwa i apostazji