Odprowadzony w kajdankach do aresztu, skatowany prawie na śmierć, od czterech lat przebywa w więzieniu. To historia Nadeema Samsona, chrześcijanina z Pakistanu, jednego z wielu, którzy zostali oskarżeni na podstawie tzw. ustawy o bluźnierstwie. „Winą” osadzonego mężczyzny był spór o kaucję z właścicielem budynku, w którym wynajmował mieszkanie.
Od 1986 roku obowiązuje w Pakistanie ustawa, wedle której za obrazę Mahometa i islamu grozi nawet kara śmierci lub dożywocia. Wprawdzie najwyższy wymiar kary, czyli pozbawienie życia, nigdy nie został zastosowany, jednak organizacje międzynarodowe alarmują, że od lat prawo nadużywane jest przeciwko chrześcijanom, a zachęceni przez nie muzułmanie wielokrotnie już dokonywali samosądów, atakując bądź nawet zabijając rzekomych „bluźnierców”.
Od listopada 2017 roku w więzieniu przebywa Nadeem Samson, chrześcijański zielarz, którzy wynajmował mieszkanie od muzułmanina. Gdy wypowiedział umowę najmu, miał otrzymać zwrot wpłaconej kaucji w kwocie ok. 4000 dolarów. Właściciel budynku odmówił oddania pieniędzy, a gdy wywiązał się spór, oskarżył chrześcijanina o… bluźnierstwo.
Wesprzyj nas już teraz!
Sprawę opisuje m. in. serwis Asia News, który przypomina, że podstawą do aresztowania Nadeema było fałszywe konto na Facebooku połączone z jego danymi. Za sfingowanie dochodzenia odpowiada wspomniany kamienicznik, który skontaktował się z kuzynem oskarżonego, pracującym jako informator policyjny. Wspólnie założyli profil w medium społecznościowym, na którym opublikowali serię postów obrażających Mahometa i jego religię.
Na podstawie donosu policja aresztowała Nadeema Samsona, który został poddany torturom. Nie przyznał się do winy. Trafił do więzienia, będąc w stanie krytycznym z powodu obrażeń odniesionych podczas przesłuchań. W uwięzieniu przebywa do teraz i dopiero we wtorek pozwolono mu stanąć przed Sądem Najwyższym i podjąć obronę. Bliscy Nadeema i śledzący sprawę chrześcijanie mają nadzieję na zwolnienie za kaucją.
Do natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia Samsona wezwała Amerykańska Komisja ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej (USCIRF). Wstawiła się za nim również organizacja Ex-Muslims, zrzeszająca osoby, które porzuciły fałszywą religię islamską. Przypadek Nadeema Samsona to tylko jeden z wielu dowodów na prześladowanie chrześcijan w Pakistanie i fikcyjność równości wobec prawa. Od dwóch lat w areszcie przebywa niepełnosprawny chrześcijanin, którego „winą” było to, że pokłócił się z sąsiadką, żoną lokalnego muzułmańskiego przywódcy. Głośno też było na temat 13-letniej Nayab Gill, która została porwana i zmuszona do „małżeństwa” z muzułmaninem, po czym okazało się, że wymiar sprawiedliwości stanął po stronie jej „męża”, a nie rodziców.
Źródło: asianews.it
FO