Pakistański rząd i wojsko po raz pierwszy ostrzegli chrześcijańską mniejszość przed islamskimi atakami terrorystycznymi. Dżihadyści mają uderzyć w kościoły, szkoły i szpitale w północno-zachodniej części kraju. Według rządowych informacji, do ataków dojdzie „w najbliższej przyszłości”.
Nigdy wcześniej pakistańscy generałowie nie informowali chrześcijan o planowanych zamachach. Tym razem jednak – wojsko chcące podporządkować sobie północno-zachodnią część kraju, gdzie działają różne organizacje terrorystyczne – zmieniło taktykę. Wysłannicy pakistańskich wojskowych i ministerstwa spraw wewnętrznych spodziewają się krwawych zamachów w regionie Khyber Paktunkhwa, zdominowanym przez afgańskich Pasztunów. Działa tam m.in. grupa Tehrik -e-Taliban.
Wesprzyj nas już teraz!
Zgodnie z ostrzeżeniami, planowane ataki na wspólnoty chrześcijańskie w Pakistanie będą prowadzone przez niektóre odłamy, należące niegdyś do organizacji pakistańskich Talibów. Teraz dżihadyści podporządkowali się Państwu Islamskiemu. Były dowódca pakistańskich talibów, Hafiz Saeed Khan, złożył przysięgę wierności samozwańczemu kalifowi Abu Bakr al-Baghdadiemu w styczniu br. Do powstających struktur Islamskiego Państwa w Pakistanie zdecydowało się dołączyć także kilka innych bojówek kierowanych przez talibów.
Szef innej organizacji terrorystycznej – Jundallah – Ahmed Marwat aka Farhad Marwat zapowiedział, że jego ludzie będą atakować zarówno chrześcijan, jak i islamskich szyitów. Marwat spotkał się z przedstawicielami Państwa Islamskiego w listopadzie 2014 r. W tym samym miesiącu wziął na siebie odpowiedzialność za zamach na pracowników organizacji charytatywnej w pakistańskim mieście Quetta. Jundallah to najsilniejszy Islamskiego Państwa w Pakistanie. Organizacja ta odpowiada m.in. za zamach samobójczy w Peszawarze z 22 września 2014 r.
Przewidywane zamachy mają być zemstą za trwającą prawie rok ofensywę wojska pakistańskiego wymierzoną w dżihadystów. Plan kampanii opracowali szef sztabu armii pakistańskiej gen. Raheel Sharif, dyrektor generalny wywiadu (ISI) Rizwan Akhtar i dowódca pakistańskich komandosów Bilal Akbar. Zanim generałowie wszczęli ofensywę przeciwko dżihadystom, usunęli z wojska sympatyków islamskich ugrupowań terrorystycznych.
Wkrótce po „czystkach”, dowództwo obiecało „wykorzenić ostatnie sanktuarium islamskich bojowników w regionach plemiennych w północno-zachodnim Pakistanie”. Kampania rozpoczęła się 14 czerwca 2014 roku i do tej pory w jej wyniku zginęło ponad 3 tysiące dżihadystów. W odpowiedzi talibowie przeprowadzili szereg ataków terrorystycznych na Związek Szkół Publicznych w Peszawarze, w wyniku których zginęło 132 chłopców i 9 członków personelu. W szkołach tych uczyli się synowie niektórych żołnierzy. Rzecznik talibów Mohammad Umara Khorasani przekazał wiadomość do lokalnych mediów w Peszawarze następującej treści: „Chcieliśmy, aby odczuli nasz ból”. Podobnych zamachów należy spodziewać się w najbliższej przyszłości.
Chrześcijańscy duchowni zostali ostrzeżeni, by nie opuszczali swoich kościołów i zrezygnowali ze spacerów. Z kolei chrześcijanie są proszeni, by nie gromadzili się na wspólnej modlitwie.
Źródło: gatestoneinstitute.org, AS.