Zamieszki na okupowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu Autonomii Palestyńskiej zakończyły się podpaleniem przez Arabów świątyni, w której znajduje się grób biblijnego patriarchy Józefa. Izraelski policjant został raniony nożem przez Palestyńczyka podającego się za dziennikarza. Władze obu państw wyraziły potępienie dla tych zajść.
Trwające od dwóch tygodni zamieszki Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu zakończyły się zdemolowaniem świątyni grobu Józefa Patriarchy i atakiem na policjanta. Jak informuje izraelskie wojsko, około 100 Palestyńczyków wtargnęło do świątyni i podłożyło ogień, zanim policja zdążyła ich usunąć.
Wesprzyj nas już teraz!
Kilka godzin później w Hebron Palestyńczyk przebrany za dziennikarza zaatakował izraelskiego policjanta, raniąc go nożem, po czym został zastrzelony przez wojsko.
Władze Autonomii Palestyńskiej i Izraela wyraziły zgodne oburzenie zajściami. „Oceniamy ten incydent z należytą powagą i mocno potępiamy atak na miejsce święte. Znajdziemy i aresztujemy tych, którzy podłożyli ogień” – brzmi oświadczenie wojska izraelskiego.
W podobnym duchu zareagował prezydent Autonomii, Mahmoud Abbas. Przywódca „podkreślił swój sprzeciw wobec tych zdarzeń oraz wszystkich, które gwałcą prawo i porządek, a także wypaczają naszą kulturę, naszą moralność i naszą religię” – jak donosi rzecznik jego kancelarii.
Źródło: huffingtonpost.com
FO