Jak powiada św. Bernard – Maryja pełna jest łaskawości i miłosierdzia. Jako Matka litości stała się wszystkim dla wszystkich, a nawet w swej niezmiernej miłości stała się dłużniczką sprawiedliwych i grzeszników. Wszystkim otwiera swe serce, aby wszyscy mieli przystęp do Jej miłosierdzia. Tak jak według słów św. Piotra (1 P 5,8) szatan ciągle krąży i szuka, kogo by pożreć, tak samo – pisze Bernardyn z Bustis – Maryja ciągle szuka tych wszystkich, którym swoim wstawiennictwem może dać życie i których może zbawić.
Poza tym powinniśmy być świadomi – jak zauważa św. German – że opieka Maryi jest większa i potężniejsza, niż my możemy to pojąć. Dlaczego Bóg w Starym Testamencie był tak surowy w karaniu, a teraz okazuje miłosierdzie o wiele większym grzesznikom niż dawniej? – pyta Pelbart. I sam na to odpowiada, stwierdzając, że Bóg czyni to z miłości ku Maryi i z powodu Jej zasług. Świat zginąłby już dawno – woła św. Fulgencjusz – gdyby go Maryja nie podtrzymywała swym orędownictwem. My jednak – pisze Arnold z Chartres – możemy śmiało zbliżać się do Boga i spodziewać się wszelkich łask, bo Syn jest Pośrednikiem u Boskiego Ojca, a Maryja jest Orędowniczką u Syna. A czyż Ojciec mógłby nie wysłuchać Syna, gdy Ten ukaże Mu swe rany, jakie wycierpiał za grzeszników? A czyż Syn nie miałby wysłuchać Matki, gdy Ona wskaże na swe piersi, którymi Go wykarmiła? Z wielką ekspresją mówi o tym św. Piotr Chryzolog, stwierdzając, że Przenajświętsza Panna, „wynająwszy” Bogu mieszkanie w swym łonie, jako „czynszu” domaga się pokoju dla świata, zbawienia dla zbłąkanych i życia dla umarłych.
Iluż jest takich – pisze opat cellejski – którzy zasłużyli na to, aby sprawiedliwość Boża skazała ich na potępienie, ale zostali zbawili dzięki litości Maryi, bo Ona jest skarbem Boga i skarbniczką wszelkich łask. Dlatego i nasze zbawienie leży w Jej rękach. Uciekajmy się zatem ciągle do tej dostojnej Matki miłosierdzia i ufajmy niezłomnie, że się zbawimy za Jej pośrednictwem, gdyż Ona – tak nam dodaje otuchy Bernardyn z Bustis – jest naszym zbawieniem, życiem, nadzieją, radą, ucieczką, naszym wspomożeniem. Maryja – pisze św. Antonin – jest w istocie owym tronem łaski, do którego, według napomnień Apostoła, mamy się uciekać z ufnością, aby otrzymać zmiłowanie Boże i wszystkie środki potrzebne nam do osiągnięcia zbawienia. Dlatego św. Katarzyna ze Sieny nazwała Maryję Szafarką Boskiego miłosierdzia.
Wesprzyj nas już teraz!
Zakończmy to rozważanie pięknym i wymownym pozdrowieniem św. Bonawentury: O łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryjo. O Maryjo, Ty jesteś łaskawa dla biednych, litościwa dla uciekających się do Ciebie, słodka dla kochających Cię, łaskawa dla pokutujących, litościwa dla postępujących na drodze cnoty, słodka dla doskonałych. Okazujesz swą łaskawość, chroniąc nas od kar, swą litość, gdy nam łask udzielasz, a swą słodycz w ofiarowywaniu siebie samej tym, którzy Cię szukają.
Św. Alfons Maria de Liguori, Wysławianie Maryi, Homo Dei, Kraków 2000, s. 175-176.