Dowództwo kanadyjskiego wojska postanowiło najwyraźniej rozbroić wroga śmiechem, pozwoliło bowiem żołnierzom płci męskiej nosić spódnice i farbować włosy.
Jak podaje PAP – kanadyjski resort obrony poinformował, że dzięki nowej ustawie, możliwość zakładania spódnic jako części munduru nie będzie już ograniczona do kobiet. Poza tym od teraz żołnierze Kanadyjskich Sił Zbrojnych będą mogli m.in. farbować włosy i tatuować sobie twarz (i nie chodzi o formę kamuflażu). Ogłoszone przez kanadyjski rząd zmiany wejdą w życie we wrześniu. Ich celem jest „wsparcie szacunku, różnorodności i inkluzyjności” – cokolwiek miałoby to znaczyć.
Kanadyjska generalicja informuje, iż „Stroje CAF (Kanadyjskie Siły Zbrojne) nie będą już dzielone na kategorie męskie i damskie, obie możliwości ubioru, w tym spódnice, będą dostępne dla każdego żołnierza”.
Wesprzyj nas już teraz!
W komunikacie wyjaśniającym te komiczne nowinki w armii, ministerstwo obrony tłumaczy, że Kanadyjskie Służby Zbrojne „nie nadążały za kanadyjskim społeczeństwem, któremu służą”. Na końcu komunikatu resort obrony podaje, że jednak to równanie do pomysłów społeczeństwa ma swoje granice i dlatego „żołnierze mogą mieć nienaturalny kolor włosów, tak długo jak nie zakłóca to operacji wojskowych, tak jak w przypadku włosów ufarbowanych na ostry kolory. Żołnierze z długimi włosami będą musieli je związywać, a o zarost będą musieli dbać, bez względu na jego długość”. Dobrze, że chociaż te fragmenty zasad w wojsku pozostawiono.
Z komentarzy publikowanych przez kanadyjskich dowódców wojskowych widać, że obawiają się oni otwarcie krytykować nowych „pomysłów” resortu obrony. – Niektórzy uznają, że to postęp, podczas gdy inni będą uważać to za bezpodstawne – skomentował, a może raczej stwierdził, na Twitterze generał Wayne Eyre, szef sztabu obrony Kanady.
Właściwie pomysł przebierania żołnierzy za mężczyzn nie jest nowatorskim pomysłem kanadyjskiego ministerstwa obrony. Już bolszewicy, stosowali te metody. Przykładem na to jest opowieść o jednej z akcji szpiegowskiej słynnego Waslija Czapajewa i jego pomocnika Pietki:
Oto do otoczonego przez „białych” sztabu dywizji dociera furmanka. Wychodzi jej na spotkanie komisarz Furmanow. Powożąca kobieta schodzi z kozła, ściąga chustę oraz spódnicę i oczom zdumionego komisarza ukazuje się uśmiechnięty Pietka.
– Ale się zamaskowałeś Pietka! – cmoka z uznaniem Furmanow.
– Ja to jeszcze nic – mówi Pietka skromnie i zaraz dodaje – Wyprzęgajcie towarzysza Czapajewa!
Źródła – PAP, Adam Białous