Nowa rzecznik rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn zapowiedziała, czym będzie zajmować się na nowym, intratnym stanowisku. Oświadczyła, że chce dokończyć proces ratyfikacji lewackiej konwencji Rady Europy oraz powołać „pełnomocniczki pełnomocnika” w województwach, w powiatach i gminach.
Fuszara zapowiedziała, że jej priorytetami będzie likwidowanie różnic w płacach między kobietami a mężczyznami, ułatwienie ludziom łączenia życia zawodowego i rodzinnego, tak „aby także mężczyźni mogli się realizować w rolach rodzicielskich”.
Wesprzyj nas już teraz!
Nowa rzecznik planuje – jak to mają w zwyczaju lewacy – regulować stosunki społeczne poprzez mnożenie przepisów prawa, tworzenie nowych ustaw i stanowisk. Parytety bowiem nie wystarczają feministkom – teraz kobiety mają mieć jeszcze większy udział w strukturach władzy politycznej i gospodarczej. Ustawowo! Ma temu służyć tzw. ustawa suwakowa – w jej myśl wszystkie partie miałyby obowiązek takiego układania list wyborczych, aby kobiety i mężczyźni występowali na nich naprzemiennie.
Co gorsza, Małgorzata Fuszara zdaje się być seksistką. Rozwijając pomysł tworzenia kolejnych szczebli swojego urzędu we wszystkich gminach, mówiła bowiem konsekwentnie o „pełnomocniczkach”, a nie pełnomocnikach. – Nie miałem wątpliwości, że kompetencje i sposób działania prof. Małgorzaty Fuszary idealnie pasują do tego, co chcę zrobić jako premier polskiego rządu w sprawach równościowych – podkreślił mianujący Fuszarę na nowe stanowisko premier Donald Tusk.
– Prof. Małgorzata Fuszara jest osobą od lat głęboko zaangażowaną w upowszechnianie feministycznego sposobu spoglądania na rzeczywistość. Niewątpliwie można po niej się spodziewać działań propagujących to stanowisko światopoglądowe i znacznie wykraczających, tak jak to miało miejsce dotychczas, poza przewidziany prawem europejskim zakres zadań organu odpowiedzialnego za problematykę antydyskryminacyjną – powiedział o nowej rzecznik prof. Aleksander Stępkowski z Instytutu Ordo Iuris. – Dodatkowo, techniczne kompetencje i biegłość Pani Profesor w tym obszarze każą spodziewać się zaostrzenia kursu. Myślę, że integralność i poszanowanie konstytucyjnych praw rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z ich przekonaniami, podobnie jak zasada bezstronności światopoglądowej państwa, wymagać będą teraz jeszcze większej troski ze strony społeczeństwa obywatelskiego niż za kadencji poprzedniej pani pełnomocnik. Również przedsiębiorcy mogą się obawiać w większym stopniu rządowego poparcia dla ograniczeń wolności umów i swobody gospodarczej przewidzianych w nowelizacji prawa antydyskryminacyjnego, która jest obecnie przedmiotem prac w Sejmie – dodał prawnik.
Źródło: „Nasz Dziennik”, KAI
kra