Jak zauważają komentatorzy zcentralizowana służba zdrowia, jaka w Stanach Zjednoczonych panuje od niedawna dzięki tzw. Obamacare, utrudnia opiekę nad osobami starszymi. Jak pisze Wesley J. Smith na łamach nationalreview.com w czasach sprzed scentralizowanej opieki zdrowotnej starano się zapobiec problemowi bólu odczuwanego przez umierające osoby starsze poprzez dobrą opiekę paliatywną. Teraz jest z tym gorzej.
Przykładem tego jest – zdaniem bioetyka – Liverpool Care Pathway. Pacjentów traktowano tam w indywidualny sposób i łączono ludzką troskę ze środkami uśmierzającymi ból. Jednak pod wpływem „kontrolerów centralistów” Pathway stała się zbiurokratyzowaną organizacją. Zapomniano o ideale traktowania pacjentów jak osoby i zaczęto traktować ich jak numery. Było to, zdaniem bioetyka, otwarcie drzwi do eutanazji. Od tego zaczęło się także pozwalania na odwodnienie starszych pacjentów, a także wpędzenie ich w śpiączkę.
Wesprzyj nas już teraz!
To właśnie ta linia jest zdaniem Smitha kontynuowana przez obecne władze amerykańskie.
„Centralni planiści nigdy się nie uczą”, pisze Smith ostrzegając przed nowymi posunięciami Obamacare. „Tymczasem odpowiedzią nie jest więcej biurokracji. Jest nią ożywienie profesjonalizmu medycznego, który scentralizowana opieka zdrowotna stara się zniszczyć”.
Źródło: nationalreview.com
mjend