Kardynał William Goh, arcybiskup Singapuru, jest kolejnym z poważnych kandydatów do sukcesji po Franciszku. Według brytyjskiego „The Catholic Herald” ten niedawno kreowany purpurat ma wiele zalet, które mogą przemawiać do elektorów na konklawe.
Kardynał Luis Antonio Tagle jest postrzegany jako wiodący kardynał do sukcesji po św. Piotrze. Według większości zajmujących się tą tematyką watykanistów to właśnie ów Filipińczyk ma największe szanse na to, by zebrać na konklawe wiele głosów. Według „The Catholic Herald” nie oznacza to jednak, by był jedynym Azjatą, który może liczyć na duże poparcie. Azjatycką alternatywą dla kardynała Tagle jest według brytyjskiego medium kardynał William Goh, arcybiskup Singapuru.
Kardynał Goh jest w Kolegium Kardynalskim nowy – otrzymał od papieża biret w sierpniu tego roku. Według „The Catholic Herald” kardynał Goh ma jdnak kilka bardzo znaczących zalet z perspektywy kardynałów wybierających następcę Franciszka.
Wesprzyj nas już teraz!
Po pierwsze, tak jak Tagle, pochodzi z Azji, co wskazuje na powszechność Kościoła i koresponduje z trendem wybierania niewłoskich papieży. Po drugie, jest równie młody jak kardynał Tagle. Po trzecie, wydaje się być mniej liberalny, niż kardynał Tagle. Arcybiskup Singapuru potrafił wprawdzie wypowiadać się przeciwko prześladowaniu homoseksualistów, ale z drugiej strony wyrażał też sprzeciw wobec planów zmiany prawa, które penalizuje stosunki seksualne między mężczyznami. Po czwarte, kardynał Goh promuje też silnie dialog międzyreligijny, angażuje się na rzecz ubogich czy na rzecz działań proekologicznych. Po piąte wreszcie, singapurski purpurat według „The Catholic Herald” wypowiadał się też subtelnie, ale krytycznie o sytuacji w Chinach i chińskim podejściu do religii, mogąc w ten sposób wskazywać, że nie chciałby kontynuować obecnej polityki Stolicy Apostolskiej wobec Pekinu, która zasadza się na daleko posuniętych kompromisach.
Wszystko to sprawia, że mając wiele tych samych zalet, co kardynał Tagle, kardynał Goh nie jest obciążony ścisłym związkiem z Franciszkiem, a to oznacza, że przez Kolegium Kardynalskie nie byłby postrzegany po prostu jako „kontynuacja” obecnego pontyfikatu.
Źródło: catholicherald.co.uk
Pach