9 października 2025

Papież broni słów kard. Parolina. Poszło o Izrael, Hamas i „równoważność moralną”

(Kard. Pietro Parolin Fot. Yara Nardi / Reuters / Forum)

Papież Leon XIV broni sekretarza stanu kardynała Pietro Parolina po oskarżeniach ambasady Izraela przy Stolicy Apostolskiej, że szef watykańskiej dyplomacji zasugerował „równoważność moralną” pomiędzy atakiem Hamasu na Izrael a odpowiedzią wojsk izraelskich na ten atak w Strefie Gazy. Chodzi konkretnie o użycie słowa „masakra” w odniesieniu zarówno do wtargnięcia bojowników palestyńskich na teren Izraela, jak i odwetu Sił Obronnych Izraela.

Zdaniem przedstawicieli ambasady izraelskiej przy Watykanie, to porównanie było nie na miejscu i przez to sam kardynał Parolin ma podważać wysiłki pokojowe na Bliskim Wschodzie.

We wtorek papież – podczas rozmowy z dziennikarzami w Castel Gandolfo – zaznaczył, że kardynał Pietro Parolin „bardzo jasno wyraził opinię Stolicy Apostolskiej” na temat wojny w Strefie Gazy, udzielając wywiadu dla „Vatican News” z okazji drugiej rocznicy napaści Hamasu.

Wesprzyj nas już teraz!

W poniedziałek „Vatican News” opublikował wywiad z szefem watykańskiej dyplomacji, w którym określił on atak na Izrael mianem „nieludzkiej masakry”, o której świat „nie może i nie powinien zapomnieć”. W jej wyniku zginęło ponad 1300 osób, a 251 zakładników trafiło do niewoli.

Powtarzam to, co powiedziałem wówczas: atak terrorystyczny przeprowadzony przez Hamas i inne bojówki na tysiące Izraelczyków i migrantów tam mieszkających, w tym wielu cywilów, którzy przygotowywali się do obchodów Simchat Tora, zakończenia tygodniowego święta Sukkot, był nieludzki i nie do obrony. Brutalna przemoc wobec dzieci, kobiet, młodzieży i osób starszych – nie ma dla niej żadnego usprawiedliwienia. To była haniebna i, powtarzam, nieludzka masakra. Stolica Apostolska natychmiast wyraziła swoje całkowite i stanowcze potępienie, wzywając do natychmiastowego uwolnienia zakładników i okazując bliskość rodzinom dotkniętym atakiem terrorystycznym – mówił hierarcha.

Jednocześnie zapewnił o modlitwie w intencji przerwania „przewrotnej spirali nienawiści i przemocy, która grozi wciągnięciem nas w otchłań bez powrotu”.

Sekretarz stanu zaznaczył także, że „dziś sytuacja w Strefie Gazy jest jeszcze poważniejsza i bardziej tragiczna niż rok temu, po wyniszczającej wojnie, która pochłonęła dziesiątki tysięcy ofiar”.

– Musimy odzyskać rozsądek, porzucić ślepą logikę nienawiści i zemsty oraz odrzucić przemoc jako rozwiązanie. Ci, którzy zostali zaatakowani, mają prawo do obrony, ale nawet uzasadniona obrona musi respektować zasadę proporcjonalności. Niestety, wojna, która do tego doprowadziła, przyniosła katastrofalne i nieludzkie konsekwencje… Jestem poruszony i głęboko zasmucony codzienną liczbą ofiar śmiertelnych w Palestynie – dziesiątkami, a czasem setkami, każdego dnia – tak wieloma dziećmi, których jedyną winą wydaje się być to, że się tam urodziły. Ryzykujemy, że zobojętniejemy na tę rzeź! Ludzie zabici, próbując znaleźć kawałek chleba, pogrzebani pod gruzami swoich domów, zbombardowani w szpitalach, w obozowiskach namiotowych, przesiedleni i zmuszeni do przemieszczania się z jednego końca tego wąskiego, przeludnionego terytorium na drugi… Sprowadzanie ludzi do roli zwykłych „strat ubocznych” jest niedopuszczalne i nieuzasadnione – komentował dalej Parolin.

Sekretarz stanu zaznaczył także, że „wojna prowadzona przez armię izraelską w celu pokonania bojowników Hamasu nie bierze pod uwagę faktu, że działa ona pośród w dużej mierze bezbronnej ludności, doprowadzonej na skraj wyczerpania, na obszarze usianym domami i budynkami obróconymi w gruzy”.

Wystarczy spojrzeć na zdjęcia lotnicze, aby zrozumieć, jak wygląda dziś Gaza. Równie oczywiste jest, że społeczność międzynarodowa jest niestety bezsilna, a kraje rzeczywiście zdolne do wywierania wpływu jak dotąd nie podjęły działań w celu powstrzymania trwającej masakry. Mogę jedynie powtórzyć bardzo dobitne słowa wypowiedziane przez papieża Leona XIV 20 lipca: „Ponawiam mój apel skierowany do społeczności międzynarodowej o przestrzeganie prawa humanitarnego i poszanowanie obowiązku ochrony ludności cywilnej, a także zakazu kar zbiorowych, bezpardonowego stosowania siły i przymusowych przesiedleń ludności”. Słowa te wciąż czekają na przyjęcie i zrozumienie – wskazał.

Parolin uważa, że „z pewnością” wspólnota międzynarodowa może zrobić znacznie więcej niż to, co robi teraz, aby położyć kres walce na Bliskim Wschodzie.

– Nie wystarczy powiedzieć, że to, co się dzieje, jest niedopuszczalne, a następnie nadal na to pozwalać. Musimy poważnie zastanowić się nad zasadnością, na przykład dalszego dostarczania broni używanej przeciwko ludności cywilnej. Niestety, jak widzieliśmy, Organizacja Narodów Zjednoczonych nie była w stanie powstrzymać tego, co się dzieje. Istnieją jednak podmioty międzynarodowe, które mogłyby i powinny zrobić więcej, aby położyć kres tej tragedii, a my musimy znaleźć sposób, aby Organizacja Narodów Zjednoczonych odgrywała skuteczniejszą rolę w zakończeniu licznych bratobójczych wojen toczących się na całym świecie – podkreślił sekretarz stanu.

Odnosząc się do programu pokojowego Trumpa, Parolin podkreślił, że „każdy plan, który uwzględnia naród palestyński w decyzjach dotyczących jego własnej przyszłości i pomaga położyć kres tej rzezi – uwalniając zakładników i powstrzymując codzienne zabijanie setek osób – zasługuje na uznanie i poparcie”.

Sekretarz stanu nie krył zadowolenia z licznych protestów na świecie i dużej frekwencji młodych ludzi na demonstracjach przeciwko wojnie w Gazie, chociaż potępił towarzyszące im ekscesy. Jednocześnie skrytykował niektóre „kraje rzeczywiście zdolne do wywierania wpływu, [które] jak dotąd nie podjęły działań, aby powstrzymać trwającą masakrę”.

Wypowiedzi szefa watykańskiej dyplomacji nie spodobały się izraelskiej ambasadzie przy Stolicy Apostolskiej, która następnego dnia w mediach społecznościowych umieściła oświadczenie, potępiając słowa kardynała Parolina. Zaznaczono, że „chociaż z pewnością miał dobre intencje, to jednak grożą one podważeniem wysiłków zmierzających zarówno do zakończenia wojny, jak i przeciwdziałania narastającemu antysemityzmowi”.

„Najbardziej niepokojące jest problematyczne stosowanie równoważności moralnej tam, gdzie jest to nie na miejscu” – stwierdziła ambasada odnosząc się do używania określenia „masakra” stosunku do ataku Hamasu, jak i ofensywy Sił Obronnych Izraela (IDF).

„Nie ma równoważności moralnej między państwem demokratycznym chroniącym swoich obywateli a organizacją terrorystyczną, której celem jest ich zabicie” – stwierdzono. „Mamy nadzieję, że przyszłe oświadczenia będą odzwierciedlać to ważne rozróżnienie” – dodano.

„The Tablet” przypomina, że ambasada już w lutym ub. roku skrytykowała Parolina, który narzekał, że Siły Obronne Izraela (IDF) nie są „proporcjonalne” w prowadzeniu wojny. Stwierdzono wówczas, że kardynał doszedł do „błędnych wniosków” i że „operacje Sił Obronnych Izraela (IDF) są prowadzone w pełnej zgodności z prawem międzynarodowym”.

Papież Leon XIV z wielkim niepokojem patrzy na wojnę w Gazie. Wielokrotnie akcentował potrzebę walki z nienawiścią i apelował o przywrócenie trwałego i sprawiedliwego pokoju. – Musimy zastanowić się nad tym, jak wiele nienawiści istnieje na świecie i zacząć pytać samych siebie, co możemy zrobić. Musimy zmniejszyć nienawiść, musimy na nowo odkryć zdolność do dialogu, do poszukiwania pokojowych rozwiązań – mówił ostatnio na konferencji w Castel Gandolfo, wzywając przywódców do zaangażowania się w planowanie pokoju w Strefie Gazy.

Źródło: thetablet.com, vaticabnews.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Zatrzymaj ideologiczną rewolucję. Twoje wsparcie to głos za Polską chrześcijańską!

mamy: 236 915 zł cel: 500 000 zł
47%
wybierz kwotę:
Wspieram