– Kapłan nie zadowala się życiem przeciętnym, płonie pragnieniem świadczenia, lubi ryzyko i wychodzi nie ograniczony drogami już wytyczonymi, lecz jest otwarty i wierny trasom wskazanym przez Ducha Świętego: przeciwny wegetacji, uradowany z ewangelizacji – mówił papież Franciszek podczas Mszy św. z duchowieństwem, świeckimi konsekrowanymi i seminarzystami w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie. Papież przypomniał, że kapłani i osoby konsekrowane są powołani do konkretnej miłości, czyli służby i dyspozycyjności i przestrzegł przed pokusą strachu i wygody.
Ojciec Święty Franciszek rozważając fragment Ewangelii mówiący o spotkaniu zmartwychwstałego Jezusa z uczniami w wielkanocny wieczór, podkreślił, że mówi nam o trzech zasadniczych motywach: miejscu, uczniu i o księdze. – Jezus staje pośrodku i przynosi swój pokój, Ducha Świętego i odpuszczenie grzechów: jednym słowem, miłosierdzie Boga. W tym zamkniętym miejscu silnie rozbrzmiewa zachęta, jaką Jezus kieruje do swoich uczniów: Jak ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam – powiedział papież.
Wesprzyj nas już teraz!
Zwrócił uwagę, że Jezus posyłając uczniów od samego początku pragnie, aby Kościół wychodził i szedł do świata. Przywołał słowa zachęty św. Jana Pawła II: „Otwórzcie drzwi!” Przestrzegł kapłanów i osoby konsekrowane przed pokusą strachu lub wygody, zamknięciem w sobie samych i swoich środowiskach. – Jezus nie lubi dróg przemierzanych połowicznie, przymkniętych drzwi, podwójnego życia. Wymaga, by wyruszyć w drogę bez obciążeń, wyjść rezygnując ze swoich zabezpieczeń, mocni jedynie w Nim – podkreślił Ojciec Święty.
Franciszek przypomniał, że kapłan nie zadowala się życiem przeciętnym, ale płonie pragnieniem świadczenia i dotarcia do innych; lubi ryzyko i wychodzi nie ograniczony drogami już wytyczonymi, lecz jest otwarty i wierny trasom wskazanym przez Ducha Świętego: przeciwny wegetacji, uradowany z ewangelizacji.
Przypomniał, że podobnie jak uczniowie Jezusa kapłani i osoby konsekrowane są powołane do konkretnej miłości, czyli służby i dyspozycyjności. – Jest to życie, gdzie nie ma przestrzeni zamkniętych i własności prywatnych, dla własnej wygody – zaznaczył.
Wskazał na potrzebę wprowadzania Jezusa w środek życia gdyż w ten sposób unika się samozadowolenia, stawiania w centrum, wygodnictwa, ryzyka stania się odizolowanym i skrytym, zamkniętym w ciasnych murach egoizmu bez nadziei.
Przypominając słowa Jezusa skierowane do siostry Faustyny aby otworzyć się na Jezusa i nie bać się wyznania i zawierzenia Mu bied, trudów i przeciwieństw. Przypomniał, że Jezus oczekuje serc naprawdę konsekrowanych, które żyją przebaczeniem otrzymanym od Niego, poszukuje serc otwartych i delikatnych wobec słabych – w żadnym wypadku surowych; serc uległych i przejrzystych, które nie udają wobec tych, którzy mają w Kościele zadanie wskazywania drogi.
Źródło: KAI
Poz