Mimo wcześniejszych zapowiedzi, papież Franciszek nie weźmie udziału w szczycie klimatycznym COP26 w Glasgow. Jednak cała dyplomacja watykańska od wielu miesięcy prowadzi intensywną kampanię, by wesprzeć ambitniejsze cele klimatyczne. Tuż przed rozpoczynającym się w listopadzie spotkaniem przedstawicieli blisko 200 państw sygnatariuszy Paryskiego Porozumienia w sprawie klimatu, Watykan odwiedzą nie tylko prezydent USA Joe Biden, ale także przywódcy Korei Południowej i Indii.
Walka z domniemanym ociepleniem powodowanym przez człowieka stała się obecnie najważniejszą platformą, która ma jednoczyć niemal wszystkie kraje na świecie. Tak naprawdę za hasłami walki ze „zmianami klimatycznymi” kryje się gruntowna przebudowa systemu polityczno-ekonomicznego i dlatego kwestia ta wzbudza wiele emocji. Chodzi o stworzenie warunków dla dalszej finansjalizacji gospodarki, cyfryzację, zapewnienie dostępu do surowców i kontrolę populacji.
Podczas szczytu klimatycznego w Glasgow – odroczonego z powodu epidemii – państwa miałyby przyjąć „mapę drogową” dotyczącą wcielenia w życie Paryskiego Porozumienia zawartego w 2015 r.
Wesprzyj nas już teraz!
Stolica Apostolska mobilizuje przywódców, by zgodnie z sugestiami Międzyrządowego Zespołu dz. Zmian Klimatu ONZ (IPCC) zwiększyć aż siedmiokrotnie ambicje klimatyczne do 2030 r., by nie dopuścić do ocieplenia większego niż o około 2,4 stopnie Celsjusza w tym stuleciu.
Brytyjczycy, którzy tym razem przewodzą negocjacjom, rozważają możliwość ogłoszenia kolejnej rundy negocjacji w 2023 r., by kraje zwiększyły swoje ambicje klimatyczne (NDC) do 2023 r. Takie rozwiązanie forsuje także Christiana Figueres, była szefowa ONZ ds. zmian klimatu, architekt Paryskiego Porozumienia.
Przeciwne zwiększeniu ambicji są gospodarki wschodzące, bo oznacza to dla nich wyhamowanie rozwoju i pogłębienie ubóstwa. Zgodnie z Paryskiem Porozumieniem kraje zgodziły się na zwiększanie ambicji klimatycznych na poziomie krajowym (NDC) co pięć lat.
Wielka Brytania chce, by wszystkie państwa szybciej pozbywały się paliw kopalnych i jeszcze do końca obecnej dekady podjąć drastyczne działania, które pozwoliłyby ograniczyć ocieplenie do 1,5C.
W notatce politycznej skierowanej przez rząd w Londynie do przywódców uczestniczących w szczycie wysokiego szczebla COP26 wezwano szefów państw do nadania negocjatorom „jasnego kierunku” w celu przyjęcia rozwiązania, które przyspieszy działania w tej dekadzie. Jednak do tej pory nawet bogate kraje nie wywiązały się – i zapowiedziały, że nie wywiążą się – z obowiązku zapewnienia co najmniej 100 mld dol. rocznie na Fundusz Klimatyczny, który miałby wspierać kraje rozwijające, rezygnujące z rozwoju na rzecz dekarbonizacji.
Mimo tych niepowodzeń, cała watykańska dyplomacja jest zaangażowana we wspieranie agendy COP26 w Glasgow. Papież Franciszek odwołuje się do wszelkich dostępnych dźwigni dyplomatycznych, by wpłynąć na szczyt klimatyczny.
Tuż przed szczytem papież spotka się nie tylko z prezydentem USA, Joe Bidenem, ale także z premierem Indii, Narendrą Modi. Po Chinach, Stany Zjednoczone i Indie są największymi emitentami dwutlenku węgla.
Do Stolicy Apostolskiej przybędzie także prezydent Korei Południowej Moon Jae-in. Biden, Modi i Moon wezmą udział w szczycie grupy G20 w Rzymie, a potem udadzą się do Glasgow.
Przed wizytą Bidena, w maju Watykan odwiedził specjalny wysłannik USA ds. klimatu, John Kerry, a w czerwcu u papieża był sekretarz stanu Anthony Blinken, by omówić „rozwiązanie kryzysu klimatycznego”.
4 października papież zorganizował w Watykanie spotkanie około 40 światowych przywódców religijnych, którzy we wspólnym apelu wezwali rządy światowe do zwiększenia ambicji klimatycznych podczas szczytu COP26 w Glasgow. Jak komentował Victor Gaetan, autor książki „God’s Diplomats: Pope Francis, Vatican Diplomacy and America’s Armageddon”, ,,Franciszek starał się nadać impet negocjacjom”.
Według papieża walka z ubóstwem, pokój i „sprawiedliwość społeczna” nie będą możliwe bez troski o „zmiany klimatyczne”. A troska o nie jest płaszczyzną jednoczącą ludzi wszystkich religii i wyznań. Franciszek wierzy, że na tej podstawie będzie można zbudować sfederalizowany świat pokojowych, braterskich państw. Krokami do tego prowadzącymi są dokumenty takie, jak np. Deklaracja z Abu Zabi podpisana przez sunnickiego przywódcę szejka Ahmeda el-Tayeba i spotkanie z szyickim ajatollahem al-Sistanim w Iraku. Obecnie Watykan szuka możliwości porozumienia z hinduistami. A okazja po temu jest dobra, ponieważ premier Modi zabiega o głosy chrześcijan – chociaż jego rząd ich prześladuje – w związku z przyszłorocznymi wyborami na Goa, gdzie prawie jedna czwarta populacji to wyznawcy Chrystusa.
W Glasgow Watykan będzie reprezentować grupa dyplomatów na czele z szefem Sekretariatu Stanu, kard. Pietro Parolinem. W jej skład wejdą członkowie brytyjskich katolickich agencji rozwoju: Cafod i Sciaf.
Źródło: climatechangenews.com, thatablet.co.uk
AS
