43-letni Meksykanin, nad którym papież Franciszek modlił się w niedzielę Zesłania Ducha świętego, tłumaczył, że jest nękany przez demony. Jak potwierdził egzorcysta, ks. Gabriele Amorth biskup Rzymu odmówił nad nim modlitwę o uwolnienie.
W wywiadzie udzielonym „El Mundo” mężczyzna – przedstawiany imieniem Angel – tłumaczył, że jego problemy zaczęły się już w roku 1999, gdy wracał autobusem z pracy z Mexico City. – Czułem, jak do autobusu wchodzi energia. Nie widziałem tego na własne oczy, ale czułem – opisywał Meksykanin. – Zauważyłem, że do mnie podeszła i stanęła przede mną. Nagle poczułem, jakby ktoś wbił mi nóż w klatkę piersiową i zaczął powoli ją otwierać – dodał. Wówczas myślał, że przechodzi zawał, tak jednak nie było. Wrócił do domu i zaczął przeżywać pogłębiające się problemy.
Wesprzyj nas już teraz!
Początkowo nie mógł przyjmować pożywienia, zwracał wszystko, co tylko wziął do ust. – Czułem nakłucia na całym ciele, jakbym był pełen igieł. Nawet pościel mnie raniła. Zacząłem tracić możliwość chodzenia – tłumaczył Angelo. Później zaczął wpadać w trans, bluźnić, mówić w niezrozumiałych językach. Lekarze nie potrafili wydać żadnej diagnozy.
Sytuacja stała się tak poważna, iż rodzina poprosiła o ostatnie namaszczenie… po którym stan mężczyzny wyraźnie się poprawił. Angelo rozpoczął modlitwę wzywając Bożego Miłosierdzia. Po pewnym czasie udał się na wykład ukraińskiego księdza, któremu przedstawił swój stan. Duchowny po kilku zdaniach rozmowy przyłożył do ciała Angela relikwiarz ze szczątkami św. o. Pio. – Poczułem wielki spokój. Ale w tym samym czasie zauważyłem, że coś zaczęło mnie drapać w środku. To coś powaliło mnie na ziemię i zaczęło się objawiać. Nie mogłem nic zrobić, ta obecność była ode mnie silniejsza i mnie obezwładniła – tłumaczył. Tego dnia zrozumiał, że jest opętany.
Rodzina mężczyzny zareagowała ze sceptycyzmem. „Wśród mojego rodzeństwa dalej są i sceptycy, którzy uważają, że to, czego doświadczam, wynika z psychicznego niezrównoważenia” – wyznał.
Nad Angelem przeprowadzono kilka egzorcyzmów. W ich trakcie demon miał stwierdzić, że opętanie ułatwiła rzucona klątwa. Jego stan zdrowia pogarszał się, stracił pracę. Chcąc utrzymać rodzinę musiał sprzedać dom i przeprowadzić się do mniejszego mieszkania. Myśl o udaniu się do Rzymu powziął na skutek snu, w którym widział Mszę św. papieża Franciszka.
Przy modlitwie nad Angelem obecny był ks. Gabriel Amorth. Następnego dnia potwierdził, że osobiście nie ma wątpliwości – Meksykanin jest opętany.
źródło: catholicnewsagency.com
mat