Papież Franciszek udzielił wywiadu amerykańskiej stacji CBS. Został zapytany, dlaczego wprowadził w Kościele katolickim błogosławieństwa dla par homoseksualnych. Papieska odpowiedź była poniekąd zaskakująca.
– To, na co pozwoliłem, to nie błogosławienie związków. Tego nie można zrobić, bo to nie jest sakrament. W ten sposób urządził to Pan. Jednak każdą osobę – tak. Błogosławieństwo jest dla każdego – dla każdego. Pobłogosławienie związku homoseksualnego jest sprzeczne z prawem Kościoła. Jednak błogosławienie każdej osoby – dlaczego nie? Błogosławieństwo jest dla każdego. Niektórzy ludzie są oburzeni. Dlaczego? Każdego, każdego… – stwierdził papież.
Papież Franciszek wypowiadał się w ten sposób również w przeszłości, przekonując, że Fiducia supplicans wiąże się z błogosławieniem wyłącznie osób, ale nie związków homoseksualnych.
Wesprzyj nas już teraz!
Problem w tym, że w tekście mówi się bardzo wyraźnie o błogosławieniu par jednopłciowych. Tekst nie wspomina o błogosławieniu każdej osoby pojedynczo – ale właśnie o błogosławieniu par. „…istnieje możliwość błogosławieństwa par w sytuacjach nieregularnych i par tej samej płci” 0 mówi dokument, ponawiając takie wyrażenie – pary tej samej płci – wiele razy.
Przyjęcie papieskich wyjaśnień byłoby możliwe tylko wówczas, gdyby uznać, że „para” jest czymś innym niż „związek”, to znaczy, że chodziłoby o błogosławienie par w sensie występowania dwóch ludzi razem w jednym czasie i miejscu, ale bez wyrażania poparcia dla związku, w którym żyją… choć przychodzą po błogosławieństwo właśnie razem, będąc sic et nunc w związku – jako para.
W praktyce trudno obronić takie twierdzenia, dlatego bardzo wielu biskupów na świecie stanowczo odrzuciło deklarację Fiducia supplicans.
W Polsce biskupi nie zajęli wyraźnego stanowiska; w maju tego roku ks. Adam Świeżyński razem z pastorami wspólnot kalwińskiej i luterańskiej pobłogosławił zgromadzone w ewangelickiej świątyni pary LGBT.
Źródła: CBS, PCh24.pl
Pach