24 maja roku 2017 papież Franciszek spotka się z prezydentem Donaldem Trumpem. Kontrowersyjny kanclerz Papieskiej Akademii Nauk i Papieskiej Akademii Nauk Społecznych bp Marcelo Sánchez Sorondo ma nadzieję, że Franciszek przekona prezydenta USA do zmiany… polityki klimatycznej.
Dwaj przywódcy prezentują radykalnie odmienne stanowiska w kwestii zmian klimatycznych i porozumienia paryskiego. Papież w roku 2015 wydał encyklikę Laudato si, w której poparł wątpliwą tezę, że to ludzie w dużej części są odpowiedzialni za zmianę klimatu.
Wesprzyj nas już teraz!
Z kolei Donald Trump wątpi, by człowiek miał jakikolwiek wpływ na ocieplanie lub ochładzanie klimatu. Podczas kampanii prezydenckiej obiecał wycofać USA z porozumienia klimatycznego podpisanego pod koniec 2015 roku w Paryżu. Jednocześnie pod koniec marca br. podpisał szereg rozporządzeń wykonawczych, cofających wcześniejsze prawodawstwo dotyczące ochrony środowiska wprowadzone przez Baracka Obamę.
Nakazał także Agencji Ochrony Środowiska (EPA) usunięcie ze strony internetowej wszelkich tekstów odnoszących się do rzekomych zmian klimatycznych. Mianował krytyka EPA, prokuratora generalnego z Oklahomy Scotta Pruitta, kierownikiem agencji.
Opinie Trumpa są „sprzeczne z nauką, a nawet z tym, co mówi papież” – komentował niedawno bp Sorondo. – Kiedy [Franciszek] przygotowywał „Laudato si”, lobby naftowe robiło wszystko, co w ich mocy, aby uniemożliwić papieżowi wypowiedzenie się – co jednak zrobił – że zmiany klimatyczne są spowodowane działalnością człowieka, wykorzystującego paliwa kopalne – tłumaczył hierarcha.
Zdaniem bp Sorondo, to „papież postępuje zgodnie z nauką wspólnoty naukowej” i „jeśli prezydent nie podąża za nauką, to jest to już problem prezydenta”.
Duchowny dodał, że niebezpieczeństwem jest to, iż „prezydent Stanów Zjednoczonych wpływa na innych i wyniki badań naukowych zaczynają być kwestionowane”.
W drodze powrotnej z Fatimy do Rzymu na pokładzie samolotu jeden z reporterów zapytał papieża, czy jego zdaniem Trump mógłby zmienić stanowisko wobec zmian klimatycznych i „złagodzić swoje decyzje”. Franciszek odparł, że zarówno w sprawach religijnych, jak i politycznych „nie jest prozelitą”.
Biskup Sorondo, który odpowiada za zaproszenie m.in. zwolenników aborcji na konferencje w Watykanie i jest mocno zaangażowany w propagowanie tzw. Agendy 2030 (czyli neomarksistowskiego „zrównoważonego rozwoju”) twierdzi, że nauczanie papieża o globalnym ociepleniu zawarte w encyklice środowiskowej jest równie wiążące dla katolików, jak nauczanie Kościoła dotyczące… aborcji.
W dyskusji panelowej na watykańskiej konferencji o wymieraniu gatunków hierarcha zasugerował, że państwo ponosi odpowiedzialność za dobrobyt swoich obywateli i „w takim znaczeniu jest to zgodne z prawem, aby państwo interweniowało w celu ukierunkowania demografii ludności”.
W listopadzie hierarcha planuje kolejną konferencję w Watykanie w sprawie wpływu rzekomych zmian klimatycznych na zdrowie człowieka.
Źródło: lifesitenews.com
AS