Słowo, które się ciągle powtarza, to brak poczucia bezpieczeństwa, ale prawdziwym słowem jest wojna – powiedział Franciszek do dziennikarzy towarzyszących mu w podróży do Polski. Zgodnie z wieloletnim zwyczajem na pokładzie samolotu odbyła się krótka nieoficjalna konferencja prasowa, podczas której papież odpowiedział na kilka pytań, zadanych mu przez przedstawicieli mediów.
Na pytanie o wczorajsze zabójstwo francuskiego kapłana, który zginął w czasie odprawiania Mszy św., Ojciec Święty odpowiedział: „Świat przeżywa obecnie wojnę w kawałkach, to jest wojna: tak było w 1914 ze swoimi sposobami, później w latach 1939-45 inna wielka wojna. A teraz jest ta, nie jest tak organiczna, ale jest zorganizowana i jest to wojna” – stwierdził.
W tym kontekście przypomniał postać zamordowanego wczoraj ks. Jacquesa Hamela: „Ten święty kapłan zmarł w chwili ofiarowania modlitwy o pokój” – powiedział Franciszek. Przywołał wielu innych zabitych chrześcijan, kobiety i dzieci, np. w Nigerii i zaznaczył: „Nie boimy się powiedzieć tej prawdy, że świat jest w stanie wojny, gdy przegrał pokój”. Poinformował, że wczoraj zadzwonił bezpośrednio do prezydenta Francji Françoisa Hollande’a, przekazując mu kondolencje; szef państwa „pragnął połączyć się ze mną jak brat”.
Papież nawiązał następnie do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, mówiąc: „Młodzież zawsze mówi nam nadzieję. Mamy nadzieję, że w tej chwili młodzi powiedzą nam jeszcze coś, co będzie czymś więcej niż nadzieja”.
RoM
KAI