Europosłowie 384 głosami przyjęli rezolucję wzywającą do „zapobiegania nadużywaniu dominującej pozycji przez firmy internetowe” oraz do „rozdzielenie wyszukiwarek od innych usług komercyjnych”. To cios dla Google Inc. To kolejna odsłona konfliktu internetowego giganta z Unią Europejską.
Europosłowie przyjęli rezolucję 384 głosami. Przeciwko niej opowiedziało się 174 a 56 wstrzymało się od głosu. Jak czytamy na stronie Parlamentu Europejskiego, dokument podkreśla rolę, jaką na wspólnym rynku cyfrowym odgrywają wyszukiwarki online. Wzywa także Komisję Europejską do „rozważenia propozycji legislacyjnych, które mają na celu rozdzielenie wyszukiwarek od innych usług komercyjnych”.
Wesprzyj nas już teraz!
O co dokładnie chodzi? Europosłowie chcą, by właściciele wyszukiwarek nie nadużywali posiadanych możliwości. – Indeksowanie, ocena, prezentacja i ranking przez wyszukiwarki muszą być obiektywne i transparentne – tłumaczył jeden z posłów.
Choć nazwa Google nie pojawia się w rezolucji, to firma ta posiada 90 proc. udziałów w europejskim rynku udziałów wyszukiwarek internetowych. W Stanach Zjednoczonych już tylko 68 proc. Europejscy politycy mają poważne wątpliwości co do tego, w jaki sposób Google wyświetla wyniki wyszukiwania, wykorzystuje swoją pozycję na rynku reklamy oraz treści pochodzące z innych stron internetowych.
Ostatnia propozycja ustępstw, na które może pójść korporacja, nie zyskała aprobaty ze strony unijnych władz. „Jeśli postępowanie przeciwko Google’owi nie przyniesie satysfakcjonujących decyzji, a zachowania antykonkurencyjne nie ustaną, przewidujemy regulacje dotyczące dominującej przeglądarki internetowej” – podkreślają europosłowie, którzy przygotowali projekt rezolucji.
Źródło: businessinsider.com
mat