Tajne głosowanie europarlamentu pozwoliło w środę lewicowej europoseł Ilarii Salis zachować immunitet. Włoszka należała do grupy bandytów z Anfity, linczujących na ulicy w Budapeszcie napotkanych przechodniów.
Polityk PiS Michał Dworczyk zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcia człowieka, który stanął na drodze Salis i jej kompanów. Na jego głowie widoczne są ogromne rany, pozszywane przez chirurga. Włoszka wystartowała w wyborach do europarlamentu by zyskać immunitet. Dostała się, a teraz większość deputowanych zdecydowała, że – przynajmniej na razie – uniknie kary. Ciążą na Salis zarzuty usiłowania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i wyrok 20 lat więzienia.
Wesprzyj nas już teraz!
„Wraz z bojówkami Antify napadała i linczowała ludzi, w tym Polaków, przypadkowo napotkanych na ulicy. Bili żelaznymi rurami, młotkami po głowie narażając ich na śmierć” – podkreślił Dworczyk.
Portal wPolityce.pl dodaje, że chodzi o napaści na domniemanych uczestników prawicowego festiwalu w Budapeszcie. Lewacy atakowali ludzi, których zakwalifikowali jako „faszystów”. Akurat najbardziej poszkodowany był przypadkowym przechodniem.
„(…) Pobiła na Węgrzech manifestantów, ale światli europosłowie uważają, że ma prawo zasiadać w Parlamencie Europejskim. Za to polityczne oskarżenia wobec Michała Dworczyka i Daniela Obajtka są dla europosłów ok. Wstyd. Hańba. Brak słów” – toz kolei komentarz innego europosła, Tobiasza Bocheńskiego.
Źródło: wPolityce.pl, Twitter
RoM