30 lipca 2012

Parytety w trosce o interesy przedsiębiorców

( Viviane Reding, fot. Olivier Ezratty / commons.wikimedia.org, licencja cc)

Walka o parytety nabiera mocy. Nie tak dawno w polskich organizacjach biznesowych przetoczyła się dyskusja na temat zastosowania parytetów w zarządach spółek. Zdania w tej kwestii są podzielone, choć wiele kobiet piastujących wysokie stanowiska w firmach sprzeciwia się takim rozwiązaniom. Chyba jednak na nic zdadzą protesty bądź co bądź samych zainteresowanych. Sprawę bowiem wzięła w swoje ręce komisarz ds. sprawiedliwości i wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Viviane Reding, która już udowodniła, że potrafi postawić na swoim. Zapewnia, że tej sprawy również nie odpuści.

 

Argumentując swoje twarde stanowisko pani komisarz powołała się na wyniki analiz przeprowadzonych w firmach Goldman Sachs, McKinsey i Deutsche Bank. Wyniki (jakżeby inaczej) potwierdzają, zdaniem Reding, konieczność wprowadzenia parytetów. Wyżej wymienione firmy doszły do wniosku, że obecność kobiet w kierownictwie spółek wpływa korzystniej na wyniki finansowe przedsiębiorstw, gdyż popełniają one mniej błędów. Gdyby zamiast Lehman Brothers istniał bank Lehman Sisters, nie mielibyśmy dziś na świecie tak ogromnego bałaganu – powiedziała pani komisarz podczas konferencji DLDwomen w Monachium.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W ubiegłym roku, kiedy próbowała „po dobroci” nakłonić przedsiębiorców do zwiększenia liczby kobiet we władzach nie spotkało się to z zainteresowaniem w środowisku biznesowym. Wyszła więc z założenia, że skoro nie da się po dobroci, to trzeba siłą. Mimo braku zdecydowanego poparcia dla tego pomysłu samych zainteresowanych, pani komisarz jest zdeterminowana walczyć do końca.

 

A niestety jest znana ze swojego uporu. Za swoje działania z czasów kiedy piastowała stanowisko komisarz ds. społeczeństwa informacyjnego i mediów zyskała miano „Żelaznej Komisarz”. Wówczas to wymusiła na operatorach sieci komórkowych obniżkę cen roamingów. Telekomy walczyły jak mogły, niestety pod presją mediów, które pani komisarz postanowiła wykorzystać do osiągnięcia zamierzonego efektu, uległy żądaniom Viviane Reding. Sukcesem zakończyło się także wprowadzenie w krajowych prawodawstwach tzw. prawa do zapominania (możliwości usunięcia z  serwera przez użytkowników sieci swoich danych osobowych) przeciwko czemu mocno protestowały takie giganty jak Google czy Facebook). Wygląda na to, że i plan wprowadzenia parytetów może się powieść. I w tej bowiem sprawie media są jej przychylne.

 

W przywoływanych przez panią komisarz wynikach jest pewien paradoks. Skoro kobiety tak dobrze wpływają na kondycje finansową firm, dlaczego w ich zarządach tak mało jest kobiet? Czyżby przedsiębiorstwa aż trak zatraciły instynkt samozachowawczy, że świadomie pozbawiają się większych zysków? Można pokusić się oczywiście o stwierdzenie, że znająca się na rzeczy kobieta przyczynia się do sukcesu firmy. Co jednak jeśli na mocy parytetów we władzach spółek zaczną zasiadać kobiety mające zbyt małe pojęcie o zarządzaniu przedsiębiorstwami? Wygląda na to, że pani komisarz nie tylko próbuje uszczęśliwić na siłę kobiety, ale także przedsiębiorców. W trosce o ich interesy odbiera im prawo do prowadzenia samodzielnej polityki kadrowej, zaś w trosce o interesy kobiet odbiera im prawo wywalczenia sobie miejsca w firmie własnymi siłami, dzięki własnej wiedzy i umiejętnościom.

 

Iwona Sztąberek

 

Źródło: www.forsal.pl

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 142 934 zł cel: 300 000 zł
48%
wybierz kwotę:
Wspieram