Nyansapo Festival – impreza adresowana do czarnoskórych feministek prawdopodobnie nie odbędzie się. Jej zakazu żąda Anne Hidalgo, mer Paryża, ponieważ z przedsięwzięcia niemal całkowicie wykluczono osoby o białym kolorze skóry.
Jak informuje portal rp.pl powołujący się na serwis BBC „miejsce, w którym odbędzie się impreza, ma być podzielone na trzy części”. Dwie z nich, zajmujące łącznie ponad 90 proc. powierzchni zostaną „zagospodarowane” tylko i wyłącznie przez kobiety czarnoskóre. Do jednej strefy z kolei zostaną wpuszczeni ludzie „wszystkich ras”.
Wesprzyj nas już teraz!
Anne Hidalgo napisała na Twitterze, że to zwykła dyskryminacja i dlatego ma ona prawo „ścigać organizatorów festiwalu” i zakazać jego przeprowadzenia.
Nyansapo Festival skrytykowali także przedstawiciele niektórych organizacji walczących z rasizmem. Zdaniem SOS Racisme organizatorzy imprezy „pławią się w separacji etnicznej”. Podobne stanowisko zajęła Międzynarodowa Liga przeciwko Rasizmowi i Antysemityzmowi (LICRA), która napisała w komunikacie, że Rosa Parks (afroamerykańska działaczka na rzecz praw człowieka) „przewraca się w grobie”.
Sami organizatorzy imprezy nie mają sobie nic do zarzucenia i przedstawiają się jako ofiary „kampanii dezinformacji zorganizowanej przez skrajną prawicę”.
Źródło: rp.pl
TK