Cytowane przez agencję Reutera źródło związane ze śledztwem poinformowało o tożsamości mężczyzny, który uzbrojony w maczetę chciał wejść do paryskiego Luwru i został postrzelony przez francuskich żołnierzy – to Egipcjanin, który do Francji przybył pod koniec stycznia tego roku.
Do ataku doszło ok. godz. 10 w piątek w pobliżu Luwru. Napastnik rzucił się na żołnierza, który został ranny w głowę – podała francuska policja. Atakujący miał krzyczeć „Allahu Akbar!”.
Wesprzyj nas już teraz!
Napastnik próbował wejść do Luwru z dużym pakunkiem. W pobliżu kas w podziemnym holu został zatrzymany przez straż muzeum. Wtedy mężczyzna rzucił się na żołnierza z maczetą.
Lekko zraniony żołnierz prawidłowo zareagował na napaść. Oddał do islamisty pięć strzałów. Napastnik został ciężko ranny.
– Mamy do czynienia z atakiem jednostki, która bez wątpienia była agresywna i stanowiła bezpośrednie zagrożenie, i której słowa świadczą o tym, że chciała przeprowadzić atak terrorystyczny – powiedział Michel Cadot, szef paryskiej policji.
Źródło: interia.pl/PCh24.pl
luk