Aktywiści klimatyczni pomalowali w środę bramę wejściową do kancelarii premier Francji Elisabeth Borne w ramach protestu przeciw „zbrodniom klimatycznym” popełnianym przez państwo. Francuskie sądy nakazały rządowi wdrożenie planu redukcji gazów cieplarnianych do końca 2022 roku i kontynuują anty- państwowe orzecznictwo w zgodzie z klimatystyczną agendą.
Termin „zbrodnie klimatyczne” ukuła francuska pozarządowa organizacja ekologiczna Derniere Renovation (Ostatnia odnowa), która wydała w środę komunikat oskarżający państwo francuskie o to, że nie wywiązuje się ze swych obietnic dotyczących walki z globalnym ociepleniem.
Aktywistów, którzy mieli na sobie T-shirty z napisem „Kto jest winny?” zatrzymała policja. Kancelaria premier Borne nie zareagowała na razie na incydent.
Wesprzyj nas już teraz!
Jesienią 2021 roku Sąd Administracyjny w Paryżu zdecydował, że państwo francuskie musi wykonać swoje dotychczas niezrealizowane zobowiązania w sprawie redukcji emisji gazów cieplarnianych. Był to wyrok na korzyść czterech organizacji pozarządowych zrzeszonych pod hasłem „sprawa stulecia”, popartych petycją ponad 2,3 mln obywateli, skarżących Francję za niewypełnianie zobowiązań redukcji emisji gazów.
W orzeczeniu stwierdzono, że pułap emisji gazów cieplarnianych wyznaczony na lata 2015-2018 został przekroczony przez Francję o 62 mln ton ekwiwalentu CO2. Sąd nakazał rządowi zrealizowanie podjętych zobowiązań klimatycznych do 31 grudnia 2022 roku.
W lipcu tego samego roku, w odrębnym orzeczeniu określanym przez ekologów jako historyczne, Rada Stanu, najwyższy sąd administracyjny Francji, nakazała państwu podjęcie do 31 marca 2022 roku środków pozwalających na wypełnienie zobowiązań w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych.
(PAP)/ oprac. FA